reklama
reklama

Ratownicy ochotnicy wyrzuceni znad jeziora!

MAGAZYN, Wiadomości, 14.05.2019 19:15, red
Ochotnicza straż wodna, która od roku działa nad Jeziorem Mucharskim musi się spakować i wynosić znad jeziora.
Ratownicy ochotnicy wyrzuceni znad jeziora!
Jezioro Mucharskie powoli się rozkręca. Już w zeszłym roku w ciepłe dni wypoczywały nad nim setki osób. Dlatego w Mucharzu powołana została ochotnicza straż wodna, składająca się z ratowników. Działali jako Regionalne Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe - Samodzielna Drużyna Mucharz. Zapewniali bezpieczeństwo użytkownikom jeziora, pilnowali aby wczasowicze nie łamami regulaminu jeziora, dbali o porządek.

Grupa liczyła ok. 30 przeszkolonych ratowników. Bazę sprzętową i siedzibę zorganizowali w tymczasowym baraku.


Ale właściciel terenu – Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej Wody Polskie z Krakowa – twierdzi że była to... samowola. Ochotnicy nie mieli pozwolenia od urzędników z Krakowa na użytkowanie terenu, a barak postawili bezprawnie i jest to samowola budowlana.

Dlatego pod koniec kwietnia RZGW nakazał strażakom ochotnikom, aby rozebrali to, co zbudowali i opuścili teren.

Kto będzie w takim razie pilnował bezpieczeństwa nad jeziorem. Raczej już nie miejscowi społecznicy. RZGW zdecydowało, że w sezonie letnim nad Jeziorem Mucharskim dyżury będzie pełnić Społeczna Straż Rybacka z Polskiego Związku Wędkarskiego w Bielsku-Białej, która zawarła porozumienie na użytkowanie zbiornika.

Ochotnicy z Mucharza żałują tylko, że zmarnowano ich zapał, chęć i godziny spędzone na szkoleniach. Poza tym... - Rybacy to nie ratownicy. Jak będą ratować ludzi w razie potrzeby? - komentują, trochę złośliwie, w Mucharzu.

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Turboplazmotron, 14.05.2019 19:13

"Zadaniem Społecznej Straży Rybackiej jest współdziałanie z Państwową Strażą Rybacką (PSR) w zakresie kontroli przestrzegania ustawy o rybactwie śródlądowym oraz przepisów wydanych na jej podstawie. Ustawa o rybactwie śródlądowym w sposób bardzo precyzyjny określa uprawnienia przysługujące strażnikowi Społecznej Straży Rybackiej. W art. 25 ust. 1 tejże ustawy wskazuje się, że strażnikowi SSR przysługują uprawnienia, o których mowa w art. 23 pkt 1–3 i 4 lit. b). Są to uprawnienia do: kontroli dokumentów uprawniających do połowu ryb u osób dokonujących połowu oraz dokumentów stwierdzających pochodzenie ryb u osób przetwarzających lub wprowadzających ryby do obrotu; kontroli ilości masy i gatunków odłowionych ryb, przetwarzanych lub wprowadzanych do obrotu oraz przedmiotów służących do ich połowu; zabezpieczenia porzuconych ryb i przedmiotów służących do ich połowu w wypadku niemożności ustalenia ich posiadacza; odebrania za pokwitowaniem ryb i przedmiotów służących do ich połowu, z tym że ryby należy przekazać za pokwitowaniem uprawnionemu do rybactwa, a przedmioty zabezpieczyć." I to są ich uprawnienia a nie pilnowanie bezpieczeństwa.