Problem ze starymi ubraniami. Nie można ich już wrzucać do pojemników na odpady zmieszane

Od 1 stycznia, zgodnie z przepisami Unii Europejskiej, wszedł w życie obowiązek selektywnego zbierania odpadów tekstylnych, czyli między innymi zużytej odzieży, pościeli, zasłon czy koców, a także obuwia. Nie mogą one już trafiać do pojemników na odpady zmieszane. Mieszkańcy powinni je teraz wywozić do punktów selektywnego zbierania odpadów komunalnych. Czy to jedyna opcja?

Polska, włączając unijne przepisy do krajowych regulacji, nie zdecydowała się na nakazanie gminom wprowadzenia dodatkowych pojemników czy worków na nowy rodzaj segregowanych odpadów. Niewykluczone, że władze niektórych z nich same zdecydują się ułatwić życie mieszkańcom i zapewnić im możliwość odbierania selektywnie zbieranych tekstyliów sprzed posesji czy z osiedlowych śmietników.

Nie muszą jednak tego robić. Na razie sytuacja jest taka, iż nawet z jedną parą dziurawych skarpetek należałoby jechać do PSZOK-u. Ewentualnie gromadzić zniszczone części garderoby i inne tekstylia gdzieś w domu, a potem hurtem je wywieźć.

Ale są jeszcze inne możliwości, by pozbyć się niepotrzebnych ubrań, pościeli, ręczników, koców czy butów. Można je na przykład wrzucać do pojemników PCK, których mnóstwo jest w naszym regionie. Niestety, są one zazwyczaj zbyt rzadko opróżniane, co sprawia, że powstają przy nich całe sterty ciuchów i - co gorsza – leżą tam przez wiele dni, rozrzucane przez wiatr, moczone deszczem, przysypywane śniegiem. A to wygląda, delikatnie mówiąc, bardzo nieestetycznie.

Na szczęście, nie jest to koniec dostępnych opcji. Są też inne organizacje, które organizują zbiórki używanej odzieży i innych tekstyliów. Niektóre z nich odbierają zapakowane w worki rzeczy bezpośrednio sprzed budynków mieszkalnych, więc wystarczy je wystawić w wyznaczonym terminie przed blok lub bramę ogrodu, by zostały wywiezione.

Są również producenci odzieży czy bielizny, którzy zapewniają klientom możliwość oddawania niepotrzebnych części garderoby w swoich sklepach. Co ważne, jeśli się na to decydują, przyjmują u siebie produkty dowolnych marek. Używane ubrania w dobrym stanie można też, oczywiście, oddać potrzebującym albo próbować sprzedać, choć to ostatnie wymaga już więcej zachodu. Niemniej, jeśli ktoś ma czas i ochotę, warto spróbować. Ma się wtedy gwarancję, że ciuszek jeszcze komuś posłuży, a przy tym możliwość podreperowania domowego budżetu.

Foto: WB