reklama
reklama

Prezes przychodni Vena wyjaśnia, skąd takie długie kolejki do lekarzy

Region, Andrychów MAGAZYN, Wiadomości, 16.01.2025 19:47, eł
Przyznaje, że terminy są odległe, ale zapewnia, że żaden pacjent nie pozostaje bez opieki medycznej
Prezes przychodni Vena wyjaśnia, skąd takie długie kolejki do lekarzy

W ubiegłym tygodniu (tutaj) opisaliśmy problemy pacjentów z zarejestrowaniem się na bieżący dzień u lekarza rodzinnego w andrychowskim Niepublicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej Vena-Andrychów. Dzisiaj publikujemy wyjaśnienia prezesa zarządu tej placówki.

Nie da się ukryć, że trwa sezon grypowy, co oznacza znacznie większe obłożenie we wszystkich ośrodkach zdrowia. Mimo wszystko pacjentom trudno jest zrozumieć sytuacje, z którymi spotykają się w NZOZ Vena-Andrychów przy ulicy Starowiejskiej w Andrychowie. Nierzadko dowiadują się, iż najbliższy wolny termin do lekarza pierwszego kontaktu jest odległy o kilka, a nawet kilkanaście dni...

Rejestratorka tłumaczy, że aby zapisać się na bieżący dzień, trzeba próbować o 7.30. Ale nie jest to bynajmniej takie proste, jak mogłoby się zdawać, bowiem rano bardzo trudno jest dodzwonić się do rejestracji. Jeśli natomiast pacjent przyjdzie do przychodni, by zarejestrować się osobiście, musi czekać w kolejce i też nie ma gwarancji, że uda mu się dostać do lekarza jeszcze tego samego dnia.

Lekarz Mirosław Cichor, prezes zarządu NZOZ Vena-Andrychów zapewnia jednak, że mimo pełni sezonu grypowego żaden pacjent nie pozostaje bez opieki lekarskiej

Nasza przychodnia jest jedną z większych w Andrychowie. Aktualnie przyjmujemy dziennie około 300 pacjentów. Z uwagi na ilość osób dzwoniących, mogą zdarzyć się sytuacje, kiedy linia telefoniczna będzie zajęta, a czas oczekiwania na połączenie będzie wydłużony, zwłaszcza między godz. 7.30 a 8.00 rano. Ale wszystkie telefony są odbierane na bieżąco, zgodnie z kolejnością dzwonienia (został wprowadzony system kolejkowania rozmów) – informuje Mirosław Cichor.


- Rozumiemy, że każdy pacjent chciałby zostać przyjęty do lekarza tego samego dnia, w którym dzwoni, ale prosimy zrozumieć, że mamy ograniczone zasoby kadrowe i ograniczone godziny pracy. Zapisujemy tylu pacjentów, ilu jesteśmy w stanie przyjąć. W okresie zwiększonych zachorowań nasi lekarze pracują dłużej, zaczynają pracę wcześniej, aby w tym trudnym okresie pomóc jak największej liczbie osób ale każdy lekarz, tak jak i każdy z nas, ma ograniczone możliwości fizyczne – kontynuuje.

Jak podkreśla, okres bożonarodzeniowy i noworoczny jest czasem wytężonej pracy dla służby zdrowia. Po pierwsze, ze względu na sezon grypowy i zwiększoną liczbę zachorowań, a po drugie z powodu dodatkowych dni wolnych od pracy, których w ciągu dwóch tygodni było cztery.

- To spowodowało kumulację liczby chorych zgłaszających się do przychodni. W związku z tym miejsca do lekarzy kończą się stosunkowo szybko. Jeżeli pacjent dzwoni po południu, to faktycznie może uzyskać informację, że w danym dniu nie ma już wolnych miejsc, a rejestracja na bieżący dzień jest w dniu następnym od godz. 7.30. Jeżeli pacjent nie chce dzwonić rano lub przyjść do przychodni i decyduje się poczekać, to proponowany jest mu pierwszy wolny termin do danego lekarza. Z uwagi na liczbę zachorowań, są to terminy odległe - tłumaczy Mirosław Cichor.

Prezes zapewnia, że zasady rejestracji są jednakowe dla wszystkich pacjentów i podane do publicznej wiadomości. Dostępne są w przychodni na tablicy ogłoszeń oraz w rejestracji.

- Pacjentom, którzy chcą się zapisać do konkretnego lekarza, a limit wolnych miejsc w danym dniu został już wyczerpany, proponujemy wizyty u innych lekarzy, niestety wiele osób nie chce skorzystać z takiej możliwości – przekonuje Mirosław Cichor.

Dodaje również: - Prosimy uwzględnić, że nie tylko pacjenci mogą być chorzy, również pracownicy przychodni, którzy pracują na pierwszej linii kontaktu z chorymi. Personel medyczny jest wyjątkowo narażony na zachorowania, a jeżeli lekarz czy pielęgniarka zachoruje, to wypada z grafiku, co oznacza, że przychodnia przez okres absencji tej osoby może przyjąć mniej pacjentów.

Mirosław Cichor odpowiada również na zarzuty naszej czytelniczki, która stwierdziła, że aby skorzystać z internetowej rejestracji w Venie, trzeba mieć kwalifikowany podpis elektroniczny, który jest płatny i kosztuje minimum 300 zł. Lekarz zapewnia jednak, iż bynajmniej nic takiego nie jest potrzebne.

- Rejestracja wizyt jest całkowicie bezpłatna i możliwa po wcześniejszej aktywacji konta i weryfikacji danych u pracownika rejestracji. Na żadnym etapie rejestracji nie było i w dalszym ciągu nie jest wymagane posiadanie przez pacjenta podpisu kwalifikowanego – zapewnia prezes Veny.

Na koniec przypomina, że przychodnia przyjmuje pacjentów od 7.30 do 18.00, ale chorzy nigdy nie są pozostawieni bez pomocy medycznej, bowiem poza godzinami pracy Veny działa nocna i świąteczna opieka lekarska.

Niestety, nie ma jej w Andrychowie. Najbliższe placówki, które ją świadczą, to Gminny Zakład Opieki Zdrowotnej w Kętach (ul. Sobieskiego 45, tel. 33 845 21 00) oraz Centrum Medyczne Powiatu Wadowickiego w Wadowicach (ul. Karmelicka 5, tel. 33 872 12 12). A przecież nie każdy chory ma możliwość jechać po pomoc do innego miasta.

Podczas kampanii wyborczej burmistrz Andrychowa Beata Smolec zapewniała, iż zadba o poprawę dostępności do opieki medycznej i aptek nocą oraz w święta. Na razie jednak nie zrealizowała tych obietnic. Gdy trzy miesiące temu zapytaliśmy ją, czy podjęła jakieś działania w tym kierunku, zaapelowała o cierpliwość.

- W kampanii nie obiecywałam, że zrobię to w ciągu roku, bo to nie jest zależne ode mnie. Mam świadomość, ile podmiotów składa się na to, żeby to przedsięwzięcie ruszyło. Ale rozmowy są prowadzone, ścieżki wydeptywane – zapewniła nas wtedy Beata Smolec.

reklama

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Feel Free, 27.01.2025 08:47

"Andrzej 2025-01-26, 13:09 No i stało się. Z systemu odejdą lek. specjaliści na kontraktach. W tym znacząca grupa emerytów. Tłumy pacjentów zaleją szpitale i poradnie wielospecjalistyczne już borykające się z niedoborem odpowiednich kadr. Problem niewypłacalność dla kontraktowych dotknie też rzesze pielęgniarek, które wracając do pracy tylko na etacie ogołocą oddziały istniejące tylko dzięki ich dodatkowej pracy. To co się będzie działo to katastrofa całego systemu nie do odbudowania. A OZZL swoim komunikatem potwierdza tylko tragizm tego co już się dzieje. Zmartwiony lekarz-emeryt i nieszczęśliwy pacjent. Znikąd ratunku. Pozdrawiam Redakcję." esculap.com/news/167754/

Feel Free, 27.01.2025 08:45

https://esculap.com/news/167754/ozzl-do-lekarzy-rozwazcie-zmiane-forme-zatrudnienia-na-etat?utm_campaign=2661&utm_medium=GM&utm_source=newsletter

Feel Free, 21.01.2025 18:53

pulsmedycyny.pl/system-ochrony-zdrowia/system-ochrony-zdrowia/nowy-raport-oecd-polski-system-ochrony-zdrowia-w-wielu-miejscach-swieci-sie-na-czerwono/

Feel Free, 21.01.2025 18:52

@annap - żyjemy w kraju, w którym w wyniku podejmowany od kilku dekad decyzji politycznych jest dysproporcja między zapotrzebowaniem na świadczenia medyczne, a tym ile świadczeń system ochrony zdrowia jest w stanie zrealizować. Aby system działał poprawnie wymagane byłoby natychmiastowe sklonowanie lekarzy, którzy i tak są już "cudownie rozmnożeni" bo pracują w kilku miejscach, a pracują też lekarze emeryci. Podobnie z pielęgniarkami itd. System będzie działał coraz gorzej, a nawet zdecydowane zmiany polityczne, których jakoś specjalnie nie widać, przyniosą efekt za ileś lat, nie od razu. A to tylko jeden z wielu problemów. Już jest nie najlepiej, ale niestety raczej będzie jeszcze gorzej. Demografia i następstwa postaw zdrowotnych w Polsce będą, przynajmniej przez jakiś czas pogarszały sytuację z dostępem do dobrej jakości usług medycznych.

annap, 21.01.2025 18:26

Od kilku lat jest bardzo duży problem z rejestracją w Venie, a przecież pamiętam, że kiedyś nie było z tym problemu.. Na pewno tak jak teraz to wygląda nie powinno mieć miejsca i zarząd spółki powinien dążyć do usprawnienia rejestracji. Jest źle!!! Pacjenci powinni być przyjmowani na bieżąco, a ta kolejka "poranna" to porażka... Czy w XXI wieku ludzie chorzy, z gorączką muszą stać godzinami w kolejce do lekarza? Gdzie my żyjemy? Co do zapisywania się z wyprzedzeniem do lekarza "do przodu" przez ludzi zdrowych, jak ktoś tu poniżej napisał, wyjaśniam, że są przypadki, gdy ktoś leczy się np. na przewlekłą chorobę (nadciśnienie itp.) i gdy leki się kończą umawia się właśnie z wyprzedzeniem do lekarza po receptę. Nie widzę w tym nic nieprawidłowego.

cath, 17.01.2025 17:55

Część lekarzy jest już w wieku emerytalnym i gdyby ich nie było zapewne kolejki byłyby jeszcze dłuższe.@gxz jeśli takich jak Ty jest w każdym dniu co najmniej kilkunastu to nie dziwi mnie reakcja lekarki..Nie musiłaś iść do domu można było poczekać.Liczylas ze dostaniesz termin 8.00.Przy Basenie czekają niekiedy od 4 rano byle tylko się zapisać .Zresztą nawet tu część piszących drwi z takich objawów zwykła grypka…

gxz, 17.01.2025 12:20

Waldemar231- sam sobie odpowiedziałeś :)

waldemar231, 17.01.2025 09:41

Gxz czyżby pani D.N? :)

Koniczynka, 16.01.2025 22:18

Waldemar a jak ktoś przyjdzie o 2 w nocy stać w kolejce to też mu mają otworzyć drzwi bo zimno na dworze??? Pisze jasno od której jest rejestracja. Problemem jest jak pisałam, zapisywanie pacjentów zdrowych!!!!!!!! Dwa tygodnie na przód!!!!!!! Po co?????? Cichor natychmiast to zlikwiduj od 1 lutego, zero takich praktyk!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

gxz, 16.01.2025 22:05

Potwierdzam komentarz @waldemar231, u mnie kiedyś gorączka 40st, zima i mróz a musiałam stać na zewnątrz do otwarcia żeby zapisać się do lekarza w tym samym dniu i dostaje termin na 11:30- przypominam była 8 rano. Więc wracałam w tym mrozie do domu żeby znowu iść na 11:30. Sytuacja nr 2: dzwoniąc dowiaduję się że nie ma miejsc do Pani Doktor, ale jeśli przyjdę mogę sama iść zapytać czy mnie przyjmie. Przychodzę więc do Pani Doktor której nastrój to rosyjska ruletka, i w samych drzwiach otrzymuje od niej taki opierd… na cały korytarz, że chyba sobie jaja robię i nie przyjmie. Ta przychodnia to relikt PRL, zmienić lekarza też nie mogę bo nie ma miejsc do nikogo i mogę sobie poszukać w innej Przychodni. Kpina. A z rzeczoną Panią Doktor pomimo wielu opinii na tym portalu dr Cichor dalej nic nie zrobił.

buli, 16.01.2025 22:00

nie płacić składek....

waldemar231, 16.01.2025 21:31

Byłem ostatnio...godzina 8 do mojego lekarza już nie ma miejsc (ludzie stoją już od 6 30 na mrozie, nikt nie otworzy drzwi). Nieuprzejma blondyna mówi że miejsc nie ma, jak Pan chcę proszę poprosić lekarza może Pana przyjmie ? Eee... Co słucham ? Ja mam iść pytać ? Od czego oni są, powie ien być zaraz telefon jaki przypadek co i jak i czy lekarz mnie przyjmie a nie sam się płaszczyc przed pewna lekarz co wiecznie nie ma humoru... Polecam mamnewsa staną rano w kolejce jakie tam są cyrki

Koniczynka, 16.01.2025 20:07

Należy natychmiast zlikwidować zapisywanie pacjentów z wyprzedzeniem za kilka czy kilkanaście dni i problem zniknie. Głupotą jest zapisywanie pacjenta przykładowo 15 stycznia na 24 stycznia godzina 11.30. I uwaga do lekarza Cichora, przyjmuj pacjentów tak jak inni lekarza. Bo do Ciebie wiecznie jest kolejka pod drzwiami i czeka się kilkadziesiąt minut!!!!!!! Chłopie opamiętaj się. W pracy się ludzi leczy, a nie załatwia innych spraw związanych z placówką. Gdyby nie młodzi lekarze placówka byłaby zakorkowana. A jeśli chodzi o odbieranie telefonów, to był strzał w dziesiątkę system kolejkowania rozmów to bardzo dobre rozwiązanie. Panie w rejestracji bardzo miłe i uprzejme. Bo pacjenci czasem sami myślą po co przyszli do przychodni, z nudów!!!! A Beatka Smolec to dużo rzeczy obiecywała i rządzi już prawie rok i kompletnie nic nie zrobiła z obietnic...