reklama
reklama

Powietrze w Kalwarii i Makowie gorsze niż w Krakowie

MAGAZYN, Wiadomości, 08.12.2020 08:22, INFORMACJA PRASOWA
Na 11 dni pomiarów - tylko jeden dzień w Makowie Podhalańskim, trzy dni w Kalwarii z powietrzem w normie.
Powietrze w Kalwarii i Makowie gorsze niż w Krakowie

Od 26 listopada, w ramach drugiego etapu akcji „Małopolska bez smogu” realizowanej przez Radio Kraków i Polski Alarm Smogowy we współpracy z województwem Małopolskim, przenośne pyłomierze badały jakość powietrza w Makowie Podhalańskim i Kalwarii Zebrzydowskiej. Na 11 dni pomiarów jedynie przez jeden dzień w Makowie i tylko przez trzy dni w Kalwarii stężenia pyłu PM10 były w normie (50 µg/m3).

- Zatem przez ogromną większość czasu mieszkańcy tych miejscowości oddychali zanieczyszczonym powietrzem, często bardzo mocno zanieczyszczonym. W tym samym czasie mieszkańcy Krakowa mogli oddychać powietrzem spełniającym normy przez siedem dni – normy dla pyłu PM10 były przekroczone przez cztery dni, przy czym były to przekroczenia znacznie niższe niż w przypadku Kalwarii czy Makowa - informują organizatorzy akcji.

Najwyższe dobowe stężenia pyłu w Kalwarii Zebrzydowskiej odnotowano 26.11, 3.12 oraz 4.12 – w tych dniach dzienne stężenie pyłu PM10 przekroczyło 100 µg/m3, a więc poziom informowania. Gdyby w Kalwarii prowadzone były oficjalne pomiary, to w tych dniach mieszkańcy powinni zostać powiadomieni o bardzo wysokim stężeniu pyłu i potrzebie podjęcia działań na rzecz ochrony zdrowia. W Makowie najwyższe dobowe stężenia wystąpiły 26.11, 27.11, 01.12, 02.12 oraz 03.12 – podczas wszystkich tych pięciu dni stężenia przekroczyły 100 µg/m3 (poziom informowania), a 26.11 oraz 03.12 były wyższe nawet niż 150 µg/m3, a więc znajdowały się powyżej poziomu alarmowego!

Najwyższe stężenia pyłów notowane były zazwyczaj w godzinach wieczornych. Powodowane jest to użytkowaniem przestarzałych kotłów, pieców i kominków na paliwa stałe (węgiel i drewno). Najwyższe godzinne stężenia w Kalwarii i Makowie często przekraczały 180 µg/m3, a więc granicę powyżej której jakość powietrza uznawana jest za bardzo złą i szkodliwą dla zdrowia mieszkańców. Najwyższe godzinne stężenie w Makowie wyniosło 420 µg/m3, a w Kalwarii 428 µg/m3.

Na koniec warto zaznaczyć, że stężenia badanych zanieczyszczeń zarówno w Makowie i Kalwarii były znacząco wyższe niż stężenia odnotowane w Krakowie. Średnia dla całych pomiarów w Makowie wyniosła: 106µg/m3, w Kalwarii: 76µg/m3, a w Krakowie 42µg/m3.

Wykresy dla Makowa Podhalańskiego

Wykresy dla Kalwarii Zebrzydowskiej


Dodatkowo w Kalwarii ustawiona została specjalna instalacja - kilkumetrowy model ludzkich płuc wykonany z białej, przepuszczalnej materii. Podczas akcji płuca „oddychały” przepuszczanym przez nie powietrzem i filtrowały zawieszone w nim zanieczyszczenia. Wystarczy porównać zdjęcia instalacji z kolejnych dni akcji (3, 6, 10 dzień akcji), aby zobaczyć zmianę koloru płuc spowodowaną osadzającym się na nich pyłem zawieszonym – to dobitnie pokazuje, jaki wpływ na zdrowie ma oddychanie zanieczyszczonym powietrzem.

źródło: Radio Kraków

reklama

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

mc, 08.12.2020 10:21

Jaki z tego wniosek ano ludzie sami sie truja a samorząd czytaj burmistrz i jego swita nie kwapia sie aby ten stan zmienic niestety lub te staranie sa bardzo marne pracuje tutaj i jak przyjezdzam rano czuje wstretny ochydny zapach palonych płyt meblarskich , i warstwy jak na torcie zanieczyszczonego powietrza szkoda przedewszystkim dzieci ludzie nie rozumiecie tego czy tak wam jest wygodnie .