Ciężarne kobiety z powiatu wadowickiego nie będą już musiały jeździć do szpitali w Suchej Beskidzkiej, Chrzanowie, Oświęcimiu czy Myślenicach, by tam urodzić dziecko. Przez całe półtora miesiąca nieczynna była porodówka w Wadowicach, jednak teraz sytuacja wraca już do normy.
Przyczyną, dla której dyrekcja wadowickiego Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej podjęła decyzję o zamknięciu na jakiś czas odcinka położniczego oraz oddziału noworodków i wcześniaków, była rozbudowa pawilonu E szpitala w Wadowicach. Prowadzone od połowy lipca prace mogły być bowiem zbyt uciążliwe dla pacjentek i ich maleńkich pociech. Wprawdzie rozbudowa trwa nadal, ale teraz już nie powinna aż tak bardzo zakłócać ich spokoju.
Dlatego od 1 września w wadowickim szpitalu znów będą odbywać się porody, także rodzinne oraz planowe cesarskie cięcia. Zostaną również wznowione przyjęcia pacjentek wymagających hospitalizacji związanej z patologią ciąży lub porodem.
Brak komentarzy