reklama
reklama

Pierwsi Małopolanie urodzeni w 2020 roku. Wśród nich Antoś z Zatora

MAGAZYN, Wiadomości, 03.01.2020 17:00, INFORMACJA PRASOWA
Dokładnie piętnaście minut po północy 1 stycznia – o tej godzinie przyszli na świat dwaj pierwsi Małopolanie urodzeni w 2020 roku.
Pierwsi Małopolanie urodzeni w 2020 roku. Wśród nich Antoś z Zatora

Obu chłopców powitano w tej samej chwili, ale w dwóch różnych zakątkach województwa: Tymonek urodził się w tuchowskim Centrum Zdrowia, a Antoś w Zespole Opieki Zdrowotnej w Oświęcimiu. Zaledwie kilka godzin później pojawiły się pierwsze małopolskie, noworoczne bliźnięta – urodzone w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie Ewa i Emma.

Jak informuje biuro prasowe Urzędu Marszałkowskiego w Krakowie, z gratulacjami, a także z „wyprawką” od samorządu województwa dla rodziców i czwórki maluchów pojechał wicemarszałek Łukasz Smółka.

- Serdecznie gratuluję rodzicom dzieci, które przyszły na świat w pierwszym dniu Nowego Roku. Wierzę, że to dobry znak. Życzę maluchom i ich rodzicom przede wszystkim dużo zdrowia oraz wszelkiej pomyślności na każdy dzień - mówił wicemarszałek Łukasz Smółka.

Rodzicami pierwszego z noworocznych dzieci – urodzonego w Tuchowie Tymonka – są pani Justyna i pan Tomasz, mieszkańcy Chojnika. Chłopiec waży 2800 g i mierzy 52 cm.

Drugi „najszybszy” Małopolanin w 2020 roku jest synkiem pani Anny i pana Jakuba z Zatora. Mały Antoś waży 3300 g i mierzy 56 cm.

Obaj pierwsi Małopolanie przyszli na świat o tej samej godzinie – dokładnie piętnaście minut po tym, jak przywitaliśmy Nowy Rok.




źródło: Małopolski Urząd Marszałkowski

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

kłamnewsa, 20.01.2020 12:23

ODRA- choroba zakaźna wieku dziecięcego nie wymagająca leczenia. Jeszcze tak niedawno taka definicja była w podręcznikach dla lekarzy. Chory był kładziony do łóżka żeby się wygrzać, nie stosowano niesterydowych leków przeciwzapalnych w celu obniżenia temperatury (obniżanie takie jest najczęstszą przyczyną powikłań = szpital), podawano płyny i witaminy w wysokich dawkach- głównie C. W ciągu kilku dni jest po chorobie po przebyciu której organizm zwiększa znacząco swoją odporność. Śmiertelność w przypadku prawidłowo leczonej odry jest zerowa. Kilka objawów towarzyszących chorobie powinno się zestawić z ponad 200 powikłaniami poszczepionkowymi. Ale czy lekarz daje komukolwiek ulotkę szczepionki do przeczytania?