Dla tych, którzy lubią góry i aktywny wypoczynek, mamy niecodzienną propozycję. Grupa biegaczy postanowiła zorganizować ciekawą akcję charytatywną i zaprasza do udziału w niej wszystkich zainteresowanych. Chodzi w niej o to, by spędzić najbliższy weekend (2-3 kwietnia) na Babiej Górze i zebrać pieniądze dla chorej na białaczkę siedmioletniej Zuzi.
Akcja nie polega jednak na tym, aby po prostu wyjść na szczyt Diablaka, a następnie z niego zejść. To byłoby zbyt oczywiste i proste. Lokalni miłośnicy biegania i pomagania, którzy tworzą grupę Przenosimy Góry, postanowili wbiec na Babią Górę aż pięć razy, z tyluż różnych stron, za każdym razem innym szlakiem. To niebagatelne przedsięwzięcie i na pewno nie dla każdego, bowiem uczestnicy przebiegną w sumie 68 km i pokonają 5000 m przewyższenia. A wszystko to chcą zrobić w 24 godziny.
- Wszystkich chętnych biegaczy, trekkingowców, spacerowiczów zapraszamy, by włączyli się do akcji. Na naszą facebookową stronę (tutaj) wrzucimy jeszcze dokładny plan, w których godzinach będziemy ruszać – zachęca jeden z organizatorów akcji, Robert Adamski. Oczywiście nie każdy musi decydować się na to, by wbiec na Diablak pięć razy. Wystarczy, że wyjdzie na szczyt chociaż raz, a gdy na trasie spotka biegaczy z grupy Przenosimy Góry, wesprze ich dobrym słowem, a może jakimś smakołykiem.
Najważniejsze jednak, by zasilić zbiórkę dla Zuzi. W schronisku na Markowych Szczawinach będzie dostępna puszka, do której można wrzucać datki. Ale wesprzeć leczenie dziewczynki można nawet nie ruszając się z domu, tym bardziej, że nadchodzący weekend ma być zimny. Wpłaty można dokonać za pośrednictwem internetowej zrzutki - tutaj.
To nie pierwsza taka akcja grupy Przenosimy Góry. By pomóc innym chorym dzieciom, jej członkowie przebiegli główną grań Tatr (ponad 70 km) oraz Mały Szlak Beskidzki (137 km).
Brak komentarzy