Jak informuje Polsat News, niemiecki Urząd do spraw Dzieci i Młodzieży Jugendamt zabrał pochodzącej z Wadowic 22-latce, przebywającej ostatnio w Niemczech, trzyletnią córkę i dwuletniego syna. Urzędnicy rozdzielili dzieci i oddali je pod opiekę muzułmańskim rodzinom z Turcji, podczas gdy 22-latka z Wadowic jest katoliczką.
Matka odebranych dzieci, Klaudia Majewska, mieszka w niemiecki mieście Bad Salzuflen. W 2018 roku wystąpiła do niemieckiego urzędu socjalnego z prośbą o pomoc w znalezieniu mieszkania dla jej rodziny. Mieszkała wówczas u swojej matki.
- Kobieta poprosiła Jugendamt o pomoc w znalezieniu odpowiedniego zakwaterowania. Pracownicy zaproponowali jej wtedy trzypokojowe mieszkanie, które znajdowało się w domu dla matek z dziećmi (Mutter-Kind-Haus). W związku zarzutami nieprawidłowej opieki nad dziećmi, zostały one ulokowane w innych rodzinach. Niemiecki urząd zezwolił jedynie na minimalny kontakt matki z dziećmi. Majewska, która - podobnie jak jej dzieci - jest obywatelką Polski, twierdzi, że maluchy są źle traktowane. Sam Jugendamt nie chciał skomentować sprawy, mimo licznych próśb ze strony PAP – informuje Polsat News.
Sprawa trafiła do sądu. 21 sierpnia sąd rodzinny w Lemgo w Niemczech zdecyduje, czy dzieci wrócą do swojej matki.
- Resort sprawiedliwości od kwietnia zna sprawę Polki, której w Niemczech odebrano dzieci i od tamtej pory interweniuje w tym aspekcie – poinformował wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik. – Z dokumentów wynika, że dzieci zostały rozdzielone i umieszczone w rożnych rodzinach zastępczych. Takich sytuacji raczej nie powinno być, rodzeństwo zawsze powinno być ze sobą – dodał.
ѕzαℓσиу ∂ιαвєłєк.! , 20.08.2020 16:21
Alah akbar
ѕzαℓσиу ∂ιαвєłєк.! , 20.08.2020 16:20
@cath: Mariana
cath, 20.08.2020 15:52
Romka?