Jedna z nauczycielek napisała do rodziców żeby umożliwili swoim pociechom wykrzyczenie się, poskakanie, wybieganie. Mają uczynić to w domu, nie na podwórku - nakazuje wychowawca. W przeciwnym razie niespokojnym dzieciom wpisywać będzie indywidualne uwagi.
Dodajmy, że chodzi o III klasę szkoły podstawowej.
Rodzice są zbulwersowani postawą nauczycielki. Do tej pory uczniowie klas od I-III musieli uskuteczniać lekcje online. Wtedy to większość opieki nad dziećmi spadała na rodziców.
Teraz, kiedy to szkoły dla najmłodszych zostały otwarte okazuje się, że nauczyciele nie radzą sobie z nadmiarem energii u uczniów.
Dodatkowo rodziców zbulwersował fakt, że nauczycielka zasugerowała im, że ich pociechy wracają do szkoły, żeby ją „roznieść”.
hebes1125, 14.02.2021 21:44
Obostrzenia związane z "pandemią " napewno mają wpływ na zdrowie psychiczne zarówno dzieci i dorosłych. Ja w swoim życiu spotkałem tylko trzech pedagogów z prawdziwego zdarzenia dwoch z LO Andrychów ( chemia i matematyka) i jednego(ą) dokładnie z Technikum T. Kotarbinskiego (historia) Reszta i to nawet Ci , którzy dziś uczą moje dzieci to dno bez podejścia i pasji. A jak oglądam lub czytam mianowania na dyrektorów w mieście i powiecie to chce mi się płakać ( rz...ć)....
***** ***, 14.02.2021 21:05
"Nauczycielska o uczniach..." To naprawdę niewiele trudu, aby przeczytać, to co się "stworzyło"... zwłaszcza w nagłówku.
danko, 14.02.2021 20:15
No nie pewnie jakas MADKA KARYNA sie zbulwersowala i aż do gazety napisala skarge bo jej Brajan nie może zachowywac sie jak bydlo w szkole. Zamiast pisac bzdury do gazet to niech sie weźmie za wychowanie i szscunku do nauczyciela i innych nauczy.