Wielu naszych czytelników wzruszył artykuł o Milence Kowalcze z Łętowni, chorej na ostrą białaczkę szpikową, który opublikowaliśmy 12 października. Odzew na nasz apel o pomoc dla niej był naprawdę ogromny. Ale choć nie brakowało chętnych, by oddać potrzebne dziewczynce granulocyty, Milenka zmarła...
20 października mama dwulatki, Edyta Kowalcze poinformowała, że nie potrzeba już więcej granulocytów dla jej córeczki. - Dzięki nim mogła stanąć do walki z chorobą i zaczęła immunoterapię – cieszyła wtedy się kobieta. Wydawało się wówczas, że wszystko idzie ku lepszemu. Okazało się jednak, że to tylko złudne nadzieje...
Ukochana córeczka Edyty i Dariusza Kowalczów odeszła na zawsze 2 listopada o 2.44. - Nasze serca rozpadły się na miliony kawałków. Milenka zasnęła snem wiecznym, wtulona w nas – napisała dziś na swoim facebookowym profilu zrozpaczona mama dziewczynki. Milenka miała niespełna 2,5 roku. Była iskierką, która wniosła w życie swoich rodziców mnóstwo światła i radości. Niestety, na krótko...
andrychowianin1, 02.11.2021 17:24
Przykro że służba zdrowia jest w takiej zapaści że ludzie muszą organizować zbiórki aby ratować życie dzieci