Tydzień temu pisaliśmy o zarzutach jednej z naszych czytelniczek odnośnie funkcjonowania Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego w Andrychowie. Dotyczyły one między innymi braku możliwości odwiedzania pacjentów placówki. Dyrektor zapowiadał, że w ciągu kilku dni się to zmieni. Tak też się stało. Niestety, godziny odwiedzin nie są zbyt dogodne.
Przed tygodniem Piotr Kopijasz, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego w Andrychowie zapewniał nas, iż nawet w okresie obostrzeń związanych z zapobieganiem rozprzestrzenianiu się koronawirusa pacjentów placówki można było odwiedzać, aczkolwiek tylko za zgodą ordynatora oddziału i po uprzednim umówieniu się na konkretny termin. Zapowiedział też, że w najbliższych dniach sytuacja się zmieni, bowiem zostaną ustalone godziny odwiedzin, w czasie których każdy będzie mógł przyjść do swoich bliskich w szpitalu.
Jak się jednak okazuje, wyznaczony czas na odwiedzanie pacjentów jest mocno ograniczony. To tylko 3,5 godziny dziennie, w dodatku o takiej porze, kiedy większość ludzi jest w pracy lub dopiero z niej wraca – przynajmniej jeśli chodzi o dni robocze. Odwiedziny mogą się bowiem odbywać tylko od 12.30 do 16.00. Są też inne ograniczenia. Jednocześnie do pacjenta może przyjść z wizytą tylko jedna osoba, która nie powinna przebywać na oddziale dłużej niż... pół godziny! Ponadto odwiedzający nie może mieć żadnych objawów infekcji, na przykład kataru, kaszlu czy gorączki. W szpitalu nadal obowiązuje noszenie maseczek. Co więcej, niemile widziane są bliskie kontakty z pacjentami - przytulanie czy całowanie.
Brak komentarzy