Jak się dowiadujemy, w Sądzie Rejonowym w Wadowicach, toczy się sprawa jednego z mieszkańców gminy Andrychów, który nie zgadza się z mandatem jaki wystawiła mu Straż Miejska w listopadzie ubiegłego roku.
Chodzi o to, że po licznych sąsiedzkich zgłoszeniach jakoby mieszkaniec ten spalał odpady, straż miejska pobrała próbkę popiołu z jego pieca i wysłała na badanie do laboratorium.
Po otrzymaniu wyniku, wystawiono mandat w wysokości 500 zł.
Z wynikiem badań laboratoryjnych nie zgadza się mieszkaniec, który wstąpił na drogę sądową. Jego zdaniem laboratorium nie miało wtedy odpowiednich akredytacji i uprawnień, by przeprowadzać takie badania i dlatego wynik badania jest nieprawidłowy.
Straż Miejska twierdzi jednak inaczej. Strażnicy pokazują nam stosowne dokumenty potwierdzające akredytację laboratorium z Rudy Śląskiej - Centrum Badań Środowiska "Sorbchem" [zdjęcie poniżej].
W poniedziałek (21.09.) odbyła się pierwsza rozprawa sądowa w tej sprawie a kolejną zaplanowano na grudzień.
W 2019 roku przeprowadzono 312 kontroli dotyczących naruszenia nakazu termicznego przekształcania odpadów w spalarni odpadów lub współspalarni odpadów, z czego w 40 gospodarstwach wykryto nieprawidłowości, a do badań wysłano 11 próbek. Nałożono 16 mandatów na łączną kwotę 4 600 zł.
Do sprawy powrócimy.
mc, 23.09.2020 09:02
Mam nadzieje ze jeszcze pokryje koszty sądowe , skoro sasiedzi zgłaszali kilkukrotnie to czym jegomosc palił w piecu ?
oshin22, 23.09.2020 08:33
@obserwator2012 - oskarżasz MNIE o sympatyzowanie z pis?? Toż to potwarz - żądam satysfakcj ;-) . Tu jest taki >kochaśtuska< tfu.. >kochacztuska< ... ee.. niech sam lepiej powie kim jest i co sądzi (nomen omen) ;-)
obserwator2012, 23.09.2020 07:11
Jeśli mowa o sądach , to od razu widać niezwykłą aktywność członków i sympatyków PIS-czyżby się czegoś bali???
oshin22, 23.09.2020 06:52
Myślę że trzeba by szanownemu sądowi nakreślić całokształt "tzw - polityki odpadowej" w Andrychowie. Ceny jak za złoto a większości odpadów nie chcą odebrać bo sobie uchwalili taki regulamin, gdzie podmiotem jest ZGK a przedmiotem "gupi mieszkaniec", który ma płacić za coś co jest warte 5% obecnej ceny.... Takie przekręty to tylko u nas i...... na Białorusi. Aha ale w zamian mamy to : https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/smieci-z-niemiec-w-polsce/jh8e2r9