reklama
reklama

Mieszkańcy bloku boją się o swoje życie

MAGAZYN, Wiadomości, 03.02.2022 10:34, eł

Instalacje są stare, raz po raz dochodzi do wycieków gazu, a przegląd się opóźnia.

Mieszkańcy bloku boją się o swoje życie

W bloku przy ul. Daszyńskiego w Andrychowie, należącym do jednej ze wspólnot mieszkaniowych zawsze w styczniu odbywał się przegląd instalacji gazowej, ale w tym roku go nie było. Jak usłyszeli mieszkańcy, przeszkodziła w tym piąta fala pandemii. Ludzie coraz bardziej martwią się o swoje bezpieczeństwo, bo doskonale wiedzą, że stan instalacji w ich budynku pozostawia sporo do życzenia.

- Pani administrator mi powiedziała, że gazownik, który kontroluje szczelność instalacji gazowej, boi się covida i nie będzie chodził teraz, tylko poczeka, aż skończy się piąta fala pandemii. A za chwilę przyjdzie szósta, siódma, dziesiąta… To kiedy będzie ten przegląd? Latem? To jest stary blok, stara instalacja. W ubiegłym roku pojawiły się tutaj nieszczelności, dużo rurek trzeba było wymienić. A przecież wyciek gazu to zagrożenie dla wszystkich mieszkańców budynku. Zrobią nam przegląd dopiero, jak pół bloku wyleci w powietrze? – denerwuje się jedna z mieszkanek. Jak podkreśla, kontrole przewodów kominowych odbyły się na samym początku stycznia. – Kominiarzom jakoś nie przeszkodziła pandemia – mówi kobieta.

Jak dodaje, sama się przekonała, jak łatwo jest przeoczyć ulatnianie się gazu. Swego czasu doszło do rozszczelnienia instalacji na odcinku od jej mieszkania do licznika, który znajduje na klatce schodowej. A ponieważ okna na niej są często otwarte, nikt wycieku nie odkrył przez wiele miesięcy. – Nas wtedy przez rok nie było w domu. Jak wróciliśmy i zobaczyliśmy rachunek za gaz, chwyciliśmy się za głowy. Dla mnie nie jest żadnym wyjaśnieniem to, że pan gazownik boi się covida. Może przecież chodzić w masce na twarzy, a przed wejściem do mieszkania pytać, czy jest w nim kwarantanna. Jeśli tak, przyjdzie najwyżej w innym terminie – relacjonuje mieszkanka.

Maria Dybał, szefowa Zarządu Wspólnot Mieszkaniowych zapewnia, że przegląd instalacji się odbędzie, aczkolwiek z pewnym poślizgiem. – Planowana kontrola miała być w styczniu, ale ponieważ jest tak dużo zachorowań, uznaliśmy, że lepiej poczekać jakieś dwa tygodnie, aż sytuacja się uspokoi. Dużo ludzi ma izolację lub kwarantannę. Ale poproszę pana, który wykonuje te przeglądy, by zrobił je w najbliższym czasie – mówi Maria Dybał.

Foto: Pixabay

reklama

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

slawek.n, 03.02.2022 12:37

"Może przecież chodzić w masce na twarzy" - widzę, że po dwóch latach "pandemii" ludzie nadal nie mają bladego pojęcia po co każe im się chodzić ze szmatą na twarzy. Jak się widzi takie kwiatki, przestaje dziwić, że widuje się nadal ludzi na świeżym powietrzu w maseczkach.

karol, 03.02.2022 12:29

Pani administrator ma rację.Zeszłoroczny przegląd wg lokatora wykazał kilka niesprawności na instalacji gazowej.Zostały one wg słów lokatorki usunięte.Jeżeli lokator wyczuwa uchodzenie gazu to powinien o tym fakcie powiadomić natychmiast administratora,i dopiero wtedy można przystąpić do awaryjnego przeglądu na danym odcinku instalacji gazowej.Ze względu na panującą pandemię,można przegląd gazowy przenieść o kilka miesięcy,jednak wykonać go w roku kalendarzowym 2022.