Wytwarzają tlen, oczyszczają powietrze, a w upalne dni działają jak olbrzymi klimatyzator, ochładzając atmosferę (nie tylko dlatego, że dają cień, ale głównie dzięki transpiracji, czyli oddawaniu do środowiska wody pod postacią pary). Tak działają drzewa. Niestety, wiele osób nie docenia tego zbawiennego działania i domaga się ich wycinki po osiągnięciu przez nie zbyt dużych rozmiarów.
Czasem dzieje się tak dlatego, że ludzie obawiają się zagrożenia ze strony konarów, które mogą łamać się w czasie wichur, a innym razem przeszkadza im to, że bujne korony zbytnio zacieniają mieszkania. Niedawno Andrychowska Spółdzielnia Mieszkaniowa złożyła do Urzędu Miejskiego w Andrychowie wniosek wydanie zezwolenia na wycinkę kolejnych wyrośniętych drzew rosnących przy blokach.
Tym razem okazów wytypowanych do usunięcia jest 14. To jesion, modrzew, śliwa mirabelka, czeremcha, grab, świerk srebrny, lipy, jarzębiny i żywotniki zachodnie (tuje) rosnące przy ulicach Lenartowicza 46, 64, 70 i 72, Starowiejskiej 1 i 20, Włókniarzy 9, a także Żwirki i Wigury 75 oraz 77.
30 października o 10.00 urzędnicy z magistratu rozpoczną wizję w terenie, by „przeprowadzić dowód z oględzin” drzew, których chce się pozbyć spółdzielnia. Rozpocznie się ona przy ulicy Włókniarzy 9.
Foto: Edyta Łepkowska
szpp, 16.10.2024 13:17
jakbyś mieszkał na parterze i 2 metry od okna miał drzewo i zero słońca przez cały dzień to byś tak nie pisał
Kola, 16.10.2024 13:09
Ludziom to już totalnie wszystko przeszkadza. Ubywa przez to ptaków, zwłaszcza wróbli, które coraz rzadziej się spotyka. Człowiek sam wszystko zniszczy.