reklama
reklama

Kamienica w centrum Andrychowa coraz bardziej się sypie

Region, Andrychów MAGAZYN, Wiadomości, 16.01.2025 17:21, eł

Co na to nadzór budowlany?

Kamienica w centrum Andrychowa coraz bardziej się sypie

W samym centrum Andrychowa, przy Rynku, stoi popadająca w ruinę kamienica, obok której strach jest przechodzić. Z jej elewacji odpadają kawałki tynku i cegieł, zagrażając pieszym. Część jej fasady osłonięta jest płachtą, która jednak nie poprawia bezpieczeństwa. Miała ona raczej zakryć brzydotę budynku, ale obecnie, mocno już zabrudzona i w wielu miejscach porozrywana, jeszcze bardziej go szpeci.

Wiele lat temu kamienica stanowiła część mienia gminy Andrychów, ale w końcu została sprzedana. Nowy właściciel zaczął ją rozbudowywać, aczkolwiek bez wymaganego pozwolenia. W końcu przerwał prace, a kilka lat temu wystawił budynek na sprzedaż. Tymczasem obiekt z roku na rok coraz bardziej niszczeje, stwarzając rosnące zagrożenie dla pieszych . Przechodząca osoba może oberwać cegłą lub kawałkiem tynku...

Mieszkańcy się denerwują, że nadzór budowlany nie reaguje na sytuację. Zapytaliśmy zatem powiatowego inspektora nadzoru budowlanego w Wadowicach Michała Kwarciaka, czy podejmował jakieś działania w związku ze złym stanem technicznym kamienicy.

Jak się okazuje, tak, ale już prawie 6 lat temu. Wówczas Straż Miejska w Andrychowie zawiadomiła Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Wadowicach o niebezpieczeństwie, które stwarza stan budynku. Jego pracownicy przyjechali wówczas na kontrolę.

- Wówczas na skutek interwencji PINB właściciele obiektu dokonali uzupełnienia zabezpieczeń elewacji budynku, która została częściowo zniszczona przez silne porywy wiatru – informuje Michał Kwarciak. Zapewnia, że niebawem zostanie przeprowadzona kolejna kontrola, aby ustalić, w jakim stanie kamienica jest obecnie.

PINB interesował się tym budynkiem już znacznie wcześniej, ale głównie ze względu na jego samowolną rozbudowę. Ta sprawa jeszcze się nie zakończyła, ponieważ utknęła w Wojewódzkim Inspektoracie Nadzoru Budowlanego w Krakowie, gdzie trafiła, gdy właściciel budynku odwołał się od niekorzystnej dla siebie decyzji PINB w Wadowicach...


Foto: Edyta Łepkowska

reklama

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Koniczynka, 16.01.2025 20:13

Sprawa pilnie znajdzie rozwiązanie, jak jakiś przechodzień dostanie cegłą w głowę i poniesie śmierć na miejscu... Tylko kto wtedy będzie odpowiadał za śmierć??? Burmistrz, straż miejska czy właściciel ruiny, która się sypie!!!!!!!!