W ostatni czwartek napisaliśmy o zbiórce, którą przyjaciele zmarłego koszykarza i nauczyciela Janusza Cholewy założyli dla jego rodziny. Nagłośnienie zrzutki przerosło nasze oczekiwania. Od razu po publikacji artykułu posypały się wpłaty. Nie minęły jeszcze trzy dni, a już udało się uzbierać ponad 44,5 tys. zł! Do celu zbiórki brakuje już niewiele ponad 5 tys. zł.
Janusz Witold Cholewa, przez bliskich zwany Witkiem, był kapitanem drużyny Hustlerzy Andrychów oraz nauczycielem wychowania fizycznego w Zespole Szkolno-Przedszkolnym nr 1 im. Jana Pawła II w Wieprzu. Jego śmierć nie tylko pogrążyła w żalu rodzinę, ale też postawiła ją w bardzo trudnej sytuacji.
Wdowa po Januszu Cholewie choruje na rdzeniowy zanik mięśni, który odbiera jej sprawność. Mąż, dopóki żył, z poświęceniem pomagał jej we wszystkich codziennych czynnościach i dbał o to, by nie zabrakło pieniędzy na wszystkie jej potrzeby. Mało tego, opiekował się także swoimi schorowanymi rodzicami.
Teraz te wszystkie obowiązki przejął jego syn, który jednak nie jest w stanie zapewnić matce środków na leczenie i rehabilitację. Dlatego też przyjaciele założyli zbiórkę pieniędzy dla rodziny Janusza Cholewy. Zaplanowali, że uzbierają 50 tys. zł i już niewiele brakuje do tej kwoty, choć akcja ruszyła dopiero 25 lipca.
Kto jeszcze chciały wpłacić coś na zrzutkę, może to zrobić tutaj.
Brak komentarzy