Milenka Ligęza przyszła na świat w Wigilię ubiegłego roku. Miała być zdrowym dzieckiem, w ciąży nic nie wskazywało na to, z czym dziś przyszło się mierzyć rodzicom...
- Święta spędziliśmy razem, w szpitalu i nie mogliśmy się doczekać, kiedy zabierzemy nasze maleństwo do domu. Jednak w trzeciej dobie jej życia, przy standardowych badaniach do wypisu okazało się, że Milena ma obniżoną saturację. Nie mieliśmy pojęcia, na co może ona wskazywać. Wykonano kontrolne echo serca, wezwano nas do gabinetu i padły słowa, których nigdy nie zapomnimy: „Państwa córka ma złożoną, rzadką wadę serca”. Moje maleństwo, które jeszcze przed chwilą karmiłam i tuliłam zostało mi zabrane i podłączone do aparatury. Leżała sama, wśród piszczących urządzeń, a ja nie mogłam znieść tego widoku… - wspomina mama dziewczynk
Milenka już w drugim tygodniu życia przeszła operację na otwartym sercu.
Obecnie sytuacja jest taka, że dziewczynka musi przejść kosztowną i skomplikowaną operację w Rzymie. Koszt: 300 tys. zł!
Ta kwota przeraża, ale rodzice wierzą, że uda się ją zebrać i uratować życie Milenki.
Każdy może pomóc dziecku. Więcej szczegółów oraz zasady przekazywania pomocy na stronie: https://rik.pl/milenaligeza/
Brak komentarzy