Jaka jest szansa na udrożnienie tego skrzyżowania?

Miesiąc temu napisaliśmy o interpelacji, którą radny wojewódzki Rafał Stuglik skierował do marszałka województwa małopolskiego w sprawie funkcjonowania sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu w centrum Andrychowa. Sprawa została skierowana dalej – do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Teraz już wiadomo, co ta instytucja myśli o propozycji samorządowca.

Korki na drodze krajowej nr 52, ciągnące się przez całą długość Andrychowa, to zmora wszystkich kierowców poruszających się po mieście. Rafał Stuglik ma pomysł, jak usprawnić przejazd przez jedno ze skrzyżowań na tej trasie, znajdujące się przy skupisku supermarketów - sklepów sieci Kaufland, Biedronka, Aldi i Mrówka. Zdaniem radnego, wystarczy drobna zmiana w funkcjonowaniu sygnalizacji świetlnej, by rozładować korki na tym odcinku drogi krajowej.

„Obserwując ruch na skrzyżowaniu, nietrudno zauważyć, że ilość pojazdów i częstotliwość ich pojawiania się na pasie do skrętu w lewo, w kierunku sklepów Aldi i Mrówka, jest znikoma. Pas w zasadzie jest pusty. Proponuję wprowadzenie odpowiedniego systemu włączania zielonego światła dla skręcających w lewo – dopiero w chwili, gdy na pasie pojawi się pojazd” - napisał radny w swej interpelacji. Jak podkreślił, dzięki temu przez większość czasu byłoby tam czerwone światło, a zarazem zielone dla jadących z centrum Andrychowa prosto w kierunku Kęt lub skręcających w stronę Kauflandu.

Marszałek Łukasz Smółka przekazał jego interpelację do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, która jest organem zatwierdzającym organizację ruchu na tym skrzyżowaniu. Teraz zaś przysłał radnemu odpowiedź bazującą na informacjach uzyskanych od tej instytucji. „Przedmiotowa sygnalizacja świetlna wyposażona jest w akomodacyjny system sterowania, co oznacza, że zarówno włączenie się sygnału zielonego dla danej relacji, jak również długość jego trwania uzależnione są od zgłoszenia detekcji zlokalizowanej na skrzyżowaniu” - napisał marszałek.

Światło zielone dla jadących drogą krajową zapala się wówczas, gdy nie ma samochodów, których kierowcy zamierzają skręcić z krajówki w lewo lub włączyć się do ruchu na niej z dróg podporządkowanych.

„Ponieważ obie relacje skrętu w lewo z drogi głównej działają w jednej wspólnej fazie, w przypadku obecności pojazdów wyłącznie na jednym pasie przeznaczonym do skrętu w lewo, sygnał zielony wyświetlany jest również na drugim, przeciwległym, niezależnie od tego, czy również zlokalizowany jest na nim pojazd” - czytamy w odpowiedzi Łukasza Smółki.

Jest jednak szansa na zmianę tego systemu. GDDKiA zamierza zlecić wykonanie pomiarów natężenia ruchu na drodze krajowej nr 52, na podstawie którego opracuje nowe programy sygnalizacji świetlnych. „Z uwagi na wyczerpanie środków finansowych w roku bieżącym, zadanie to zostanie wykonane w przyszłym” - napisał marszałek.

Podczas tych pomiarów na skrzyżowaniu przy supermarketach w Andrychowie szczególna uwaga zostanie zwrócona na kolejki występujące na pasach do skrętu w lewo. W razie potrzeby jeden z nich może zostać skrócony.

Foto: Edyta Łepkowska