W październiku pisaliśmy o problemie z jakim borykają się mieszkańcy ul. Żwirki i Wigury, gdzie zadomowiły się szczury. Jednak nie jest to problem tylko tamtego miejsca. Gryzonie pojawiają się też w okolicach bloków, przedostając się do piwnic, mimo że te są szczelnie zamknięte. Z kolei wolno żyjące koty tam się już nie dostaną.
W okresie zimowym koty nie mają się gdzie skryć. Srogi mróz zabójczy jest zwłaszcza dla małych kotków.
Jedna z mieszkanek Andrychowa, pani Ilona, apeluje o dokarmianie kotów oraz wpuszczanie ich do pomieszczeń piwnicznych bloków w okresie największych mrozów. Zdaniem pani Ilony zapach kotów odstrasza gryzonie, zatem będzie z tego dodatkowa korzyść.
Rzeczywiście obecność kotów w mieście jest konieczna z uwagi na plagę szczurów czy myszy, które mogą przenosić różne choroby. Dlatego też opieka nad wolno żyjącymi kotami jest niezmiernie potrzebna. Mówi o tym także art. 21 ustawy o ochronie zwierząt: zwierzęta wolno żyjące stanowią dobro ogólnonarodowe i powinny mieć zapewnione warunki rozwoju i swobodnego bytu.
Jeżeli większość mieszkańców bloku sprzeciwia się wpuszczenia kotów do piwnicy, można też wybudować i specjalny domek i postawić w bezpiecznym miejscu.
-W niektórych miastach w Polsce ustawia się specjalne domki dla kotów. Może i u nas Spółdzielnie Mieszkaniowe, Wspólnoty Mieszkańców lub nasze władze pochyliłyby się nad tym problemem, zanim będziemy musieli sprowadzać zwierzęta z innych miejscowości. Oczywiście, przydałaby się też jakaś akcja edukująca mieszkańców, bo wielu osobom koty przeszkadzają i posuwają się nawet do karmienia tych pożytecznych stworzeń karmą z trutką (trują też małe kotki). Pozdrawiam. - pisze do nas pani Ilona.
Koty wolno żyjące nie są zwierzętami bezdomnymi, w związku z tym nie wolno ich wyłapywać, wywozić ani utrudniać im bytowania w danym miejscu.
Przykładowy domek dla kota:
Brak komentarzy