reklama
reklama

Himalaista z Rzyk uczestniczył w akcji ratowniczej w Nepalu

MAGAZYN, Na sygnale, Wiadomości, 20.04.2023 13:10, red
Polscy himalaiści - Mariusz Hatala z Rzyk i Adam Bielecki - brali udział w udanej akcji ratowniczej na Annapurnie.
Himalaista z Rzyk uczestniczył w akcji ratowniczej w Nepalu
Annapurna to jeden z najniebezpieczniejszych ośmiotysięczników. Jest tam obecnie mieszkaniec gminy Andrychów himalaista Mariusz Hatala, który wraz z Adamem Bieleckim uczestniczy w wyprawie mającej na celu wytyczenie nowej drogi na ścianie szczytu.

W tym tygodniu doszło do wypadku. W głębokiej szczelinie na wysokości 5800 metrów utknął uczestnik innej wyprawy - indyjski himalaista Anurag Maloo. Sytuacja wydawała się beznadzieja - Indyjski wspinacz przebywał 3 dni w szczelinie. Groziła mu śmierć.

Jak informuje portal explorersweb.com, w skład zespołu ratunkowego wchodziło dziewięciu himalaistów Sherpa oraz doświadczeni polscy himalaiści Adam Bielecki i Mariusz Hatala, którzy przebywali w tym rejonie. Początkowo wydawało się, że akcja będzie się koncentrować się na wydobyciu ciała indyjskiego himalaisty ze szczeliny.

Tymczasem okazało się, że mężczyzna żyje. W momencie odnalezienia znajdował się w stanie krytycznym. Ratownicy wyciągnęli go ze szczeliny. Następnie mężczyzna został przeniesiony w miejsce, gdzie mógł wylądować śmigłowiec, który przetransportował poszkodowanego do szpitala. Cała akcja przebiegała w ekstremalnych warunkach pogodowych.

Jak wynika z relacji zamieszczonej przez Emilię Polnau, początkowo wydawało się, że ratownicy idą po zwłoki indyjskiego himalaisty:

"Nasi wspinacze dokonali czegoś absolutnie niesamowitego. Adam Bielecki i Mariusz Hatala wraz z ekipą nepalskich wspinaczy wyruszyli świtem śmigłowcem, by wydobyć zwłoki Anuraga Maloo. 34-letni wspinacz wpadł w poniedziałek 17.04.2023 w niebezpieczną szczelinę podczas zejścia z obozu trzeciego do drugiego, po tym jak zaczął mieć objawy choroby wysokościowej. Adam i Mariusz zeszli ze ściany Annapurny i odpoczywali w obozie czekając na zmianę warunków pogodowych. Nepalczycy poprosili ich o pomoc.

Polecieli. Mariusz, który jest żołnierzem i ratownikiem medycznym podebrał śmigłowiec i jak zlokalizowali szczelinę, odpowiadał za budowę układu wyciągowego. Adam zjechał po linie na głębokość ponad 50 metrów i początkowo nie widział zwłok. Nikt nie był pewien gdzie Anurag jest dokładnie. Adam zjechał, działając w niebezpiecznym terenie niżej i odnalazł go.

Był niezwykle wzruszony kiedy zdiagnował, że Anurag żyje! Oddychał! Adam przetransportował go na górę. Wspólnie z Mariuszem pomogli nepalskim kolegom, by zabezpieczyć poszkodowanego do dalszego transportu. Według informacji z zagranicznych mediów trafił do szpitala w indyjskim Manipalu. Jego stan określano jako ciężki, ale stabilny.
Rozmawiałam z nimi przed chwilą i są szczęśliwi, że udało się pomóc.

To niesamowite, że zdecydowali się pomóc w niebezpiecznym terenie wydobyć ciało, a dzięki ich wspólnej kilkugodzinnej akcji ratowniczej dali szansę na przeżycie.


reklama
News will be here

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Brak komentarzy