reklama
reklama

Dziesięcioletni Karol z Andrychowa potrzebuje 1,5 % Waszego podatku

Region, Andrychów MAGAZYN, Wiadomości, 15.02.2025 11:35, eł
Chłopiec zmaga się między innymi z mózgowym porażeniem dziecięcym.
Dziesięcioletni Karol z Andrychowa potrzebuje 1,5 % Waszego podatku

Dziesięcioletni Karol Cabak z Andrychowa nigdy nie będzie tak sprawny, jak jego młodszy o kilka lat brat. Ale mimo to rodzice kochają obydwu synów jednakowo. Każdy z nich jest dla nich bardzo ważny, każdy jest im potrzebny do pełni szczęścia.

Barbara i Damian Cabakowie z Andrychowa jeszcze przed narodzinami pierwszego synka wiedzieli, że nie będzie on w pełni sprawnym dzieckiem. Już w czasie badań prenatalnych wyszło na jaw, iż chłopiec ma wadę zwaną agenezją ciała modzelowatego. Oznacza to niedorozwój spoidła wielkiego, które łączy obie półkule mózgu.

Ale dzisiejsza forma Karolka byłaby zapewne o niebo lepsza, gdyby w czasie przyjścia na świat nie doszło u niego do niedotleniania. Zaraz po narodzinach chłopczyk został przewieziony do Szpitala Położniczo-Ginekologicznego Ujastek w Krakowie, gdzie spędził dwa tygodnie.

Jednak tamtejsi lekarze nie stwierdzili u niego innych wad niż agenezja ciała modzelowatego i wiotkość krtani, z powodu której malec w czasie oddychania wydawał charakterystyczne świsty. Z czasem dopiero okazało się, iż Karolek cierpi również na mózgowe porażenie dziecięce. Przejawia się ono u niego wzmożonym napięciem mięśniowym, przez które wykonanie najprostszych czynności jest dla chłopca bardzo trudne.

Ale dopóki w czerwcu 2016 roku nie trafił do szpitala z ciężkim zapaleniem płuc mykoplazmatycznym, jego rozwój ruchowy był jednak widoczny. Synek obracał się z pleców na brzuch, próbował siadać, pełzał po podłodze. Dzięki regularnej rehabilitacji naprawdę robił postępy. Jednak w czasie tamtej choroby wszystko uległo zahamowaniu – wspomina tata chłopczyka, Damian Cabak.

W krakowskim szpitalu, w którym Karolek wówczas przebywał, lekarze wyrokowali nawet, że dziecko będzie musiało pozostać pod respiratorem, bo jego mózg przestał wysyłać sygnały, które zmuszają mięśnie oddechowe do pracy.


Dopiero po przewiezieniu chłopca do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach wyszło na jaw, iż chłopiec jednak samodzielnie oddycha. W tym czasie zaczęły go też męczyć ataki padaczkowe. Gdy ponownie zachorował na zapalenie płuc, założono mu rurkę tracheotomijną, aby można było odsysać wydzielinę z jego dróg oddechowych. Pożegnał się z nią dopiero w 2021 roku.

Niestety rozwój fizyczny chłopca w 2016 roku nie tylko stanął w miejscu, lecz nawet się cofnął. Karol ma teraz 10 lat i cały czas potrzebuje intensywnej rehabilitacji oraz różnych sprzętów ułatwiających mu funkcjonowanie.

Kiedyś pani rehabilitantka zapytała nas, czy nie chcielibyśmy, aby Karol był tak samo zdrowy i sprawny, jak jego młodszy brat. Ale my nie zastanawiamy się, co by było, gdyby. Może byłoby inaczej, gdyby urodził się w Krakowie, a nie w Wadowicach, gdyby przyszedł na świat w drodze cesarskiego cięcia, gdyby potem nie zachorował na zapalenie płuc. Można snuć takie rozważania, ale po co? Kochamy go tak samo, jak Mikołaja i cieszymy się, że go mamy. I chcemy zrobić dla niego wszystko, by kiedyś osiągnął choć częściową samodzielność – zapewnia Damian Cabak.

Jak co roku o tej porze, rodzice Karola zaapelowali o to, by podarować ich synkowi 1,5 % podatku. Szczegóły, jak to zrobić, podajemy na zdjęciu pod tekstem.


reklama

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Brak komentarzy