- Tak bardzo się cieszyliśmy, gdy mogliśmy pierwszy raz dotknąć jego rączek, spojrzeć w malutkie oczka, przytulić… Wyczekany dla rodziców i starszych braci. Jego rozwój przebiegał książkowo. Nikt nie spodziewał się, że za kilka tygodni staniemy oko w oko ze śmiercią…Po 2 miesiącach synek stracił możliwość podnoszenia nóżek, a jego rączki znacznie osłabły. Zaczęliśmy rehabilitację, jednak nie przynosiła ona żadnych efektów. Wielu lekarzy mówiło, że Oliwier ma jeszcze czas, że jest taki malutki… Ale moje serce podpowiadało mi, że musimy szukać dalej!U Oliwiera zdiagnozowano SMA1 – śmiertelną chorobę, która krok po kroku osłabia mięśnie, doprowadzając do najgorszego. Błagam o ratunek! Pomóż mi wyrwać moje dziecko z objęć śmierci!
- piszą rodzice Oliwiera.
Chłopczyk potrzebuje najdroższego leku – terapii genowej. Koszt: 10 mln zł! To walka na śmierć i życie.
Każdy kto chciałby pomóc, może to zrobić za pośrednictwem strony: https://www.siepomaga.pl/oliwier-sma
Trwaja także licytacje na Grupie: Oliwer kontra SMA: https://www.facebook.com/groups/1728121917527468/
Brak komentarzy