Wielokrotnie już pisaliśmy o problemach z zarejestrowaniem się do lekarza na bieżący dzień w Niepublicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej Vena-Andrychów. Okazuje się, że teraz, gdy sezon grypowy jest w pełni, nawet pacjentom z wysoką gorączką oferowane są terminy odległe o tydzień lub nawet dwa...
Żeby zostać przyjętym przez lekarza rodzinnego w NZOZ Vena-Andrychów jeszcze tego samego dnia, najlepiej udać się do przychodni z samego rana, nawet przed jej otwarciem i liczyć na to, że zbyt wiele osób nie wpadło na ten sam pomysł. Dodzwonić się do rejestracji przed południem jest bowiem bardzo trudno, a kiedy wreszcie się to uda, często okazuje się, że nie ma już wolnych miejsc u wybranego (czy nawet dowolnego lekarza). Pacjentom proponowane są inne terminy, z reguły odległe o kilka, jeśli nie kilkanaście dni...
Wczoraj (7 stycznia) zadzwoniła do nas oburzona mieszkanka Andrychowa, opowiadając o sytuacji, która spotkała w Venie jej brata. - Ma wysoką gorączkę i ewidentne objawy grypy, ale kiedy dodzwonił się do rejestracji, zapisano go dopiero na 14 stycznia. Mimo że jest naprawdę bardzo chory, musi czekać siedem dni na to, by przyjął go lekarz rodzinny! Dla mnie to jest nie do pomyślenia! - powiedziała.
Postanowiliśmy sprawdzić, czy rzeczywiście tak jest. Nasza dziennikarka zadzwoniła do Veny jako pacjentka (zrobiła to również 7stycznia), prosząc o zarejestrowanie do pani doktor Małgorzaty Pławeckiej. Usłyszała, że najbliższy wolny termin to... 20 stycznia. Ewentualnie do innego lekarza na 14 stycznia. Gdy dociekała, czy nie da się wcześniej, pani rejestratorka odparła: - Na bieżący dzień można próbować rano, o 7.30.
NZOZ Vena-Andrychów oferuje swoim pacjentom również możliwość internetowej rezerwacji terminów porad lekarskich, ale – zdaniem tych, którzy próbowali skorzystać z tej opcji – nie jest to żadne ułatwienie. - Żeby sobie założyć konto i się na nie zalogować, trzeba mieć kwalifikowany podpis elektroniczny, który kosztuje minimum 300 zł. Nie wystarczy bezpłatny profil zaufany, którym przecież można się zalogować do Urzędu Skarbowego czy na portal ePacjent – denerwuje się jedna z naszych czytelniczek.
Do tematu powrócimy, gdy dostaniemy odpowiedź na pytania, które wysłaliśmy do Veny. Ale istniejące w tej przychodni problemy z rejestracją na ten sam dzień opisywaliśmy już niejednokrotnie.
Przytaczaliśmy już wypowiedź lekarza Mirosława Cichora, prezesa zarządu NZOZ Vena-Andrychów, który mówił nam, że codziennie około połowa pacjentów zapisywana jest na kolejne dni. – Kolejki są zależne od ilości zgłaszających się pacjentów, widać przy tym wyraźne różnice sezonowe. Dodatkowo przewidujemy miejsca dla pacjentów uprzywilejowanych do przyjmowania poza kolejnością i pacjentów ze statusem triage "żółtym i czerwonym" (czyli wymagających szybkiej pomocy medycznej – przyp. red.) – wyjaśniał.
Zobacz również:
Przychodnia Vena odpowiada na zarzuty mieszkanki
Trudno zarejestrować dziecko do lekarza. Młoda mama mówi, że to niedopuszczalne
Jak dostać się do lekarza? Pacjenci się skarżą, prezes odpowiada
Foto: Edyta Łepkowska
obserwator2012, 11.01.2025 08:58
@Feel Free-krótko: czemuś tam nie był taki mądry?
cath, 09.01.2025 17:19
Niestety sezon grypowy w pełni.Plus krztusiec,COVID i chyba coś jeszcze w gratisie.Kazda przychodnia pęka w szwach.
Feel Free, 09.01.2025 14:41
Ta grupa obywateli oddaje dużo głosów w wyborach, więc odpłatność nie była i nie będzie wprowadzona, to niestety przemyślana, przekalkulowana dokładnie polityka.
Olszyna, 09.01.2025 13:58
@Feel Free Pewnie masz rację. W Venie zarejestrowane są głównie osiedla Włókniarzy, Starowiejska, Metalowców i Lenartowicza. To są osiedla z bardzo wysoką średnią wieku...byli pracownicy wielkich andrychowskich zakładów (też byłych). Średnia wieku to pewnie ponad 70 lat...tacy ludzie chorują a i chodzą do lekarza z nudów (problem samotności seniorów zostawmy na później). Nie wiem czy nie dobrym pomysłem była by częściowo odpłatna służba zdrowia która ukróciła by częste wizyty znudzonych seniorów rządnych spotkań ze znajomymi w kolejce i ubolewania doktora nad ich stanem zdrowia. Wystarczyło by 20zł odpłatności za rozpoczęcie leczenia bądź za wizytę. Myślę, że nikogo by to w razie choroby nie pozbawiło opieki, podreperowało nieco finanse i zredukowało nieco pacjentów którym ta wizyta właściwie nie jest potrzebna. Takie rozwiązania mają bodaj Czesi. Wracając do głównego tematu...służba zdrowia działa źle i w Polsce nikomu jak dotąd nie udało się wiele zmienić. Można narzekać na wszystko ale na końcu w okienku i gabinecie jest człowiek który chce drugiemu pomóc albo nie. Zawsze na końcu jest człowiek.
Feel Free, 09.01.2025 12:11
@Olszyna - To jak działa dana przychodnia w ogromnym uproszczeniu, to w dużej mierze zależy od tego, czy deklarację złożyło 10 tysięcy młodych zdrowych, bezdzietnych, pracujących w zdrowych warunkach ludzi z abonamentami opłaconymi w np. Medicover, czy populacja młodych rodzin z dziećmi, czy głównie emeryci i renciści. To w sprawie prawdziwych deklaracji znajomych z pracy, że "u nich systemowa opieka na NFZ działa lepiej". Działa, bo być może inna jest populacja pacjentów niż w Venie. Najlepszy pacjent dla finansów POZ to taki, który był tam tylko raz: złożyć deklarację wyboru lekarz i pielęgniarki/położnej.
Feel Free, 09.01.2025 12:06
@obserwatorka - kilka cennych uwag, natomiast prezes niekoniecznie cokolwiek zmieni. Niekonieczne bo nie chce lub nie potrafi, po prostu na wiele spraw nie ma wpływu, są poza jego zasięgiem. Nie może np. zatrudnić tylu lekarzy ilu powinna przychodnia zatrudniać, bo jest ich zbyt mało. Ponadto: tak jak na polityków głosujemy w wyborach, tak na przychodnię głosujemy składając tam swoją deklarację. Można bezpłatnie zmienić swoją przychodnię lekarza POZ, dwa razy w roku... jak widać pacjentów w Venie nie brakuje. Bo realna konkurencja nie wygląda korzystniej, albo nie przyjmuje nowych deklaracji, lub jest za daleko. Impas. W POZ nie ma limitu, obowiązuje stawka kapitacyjna... NFZ tyle samo płaci za pacjenta, który złożył deklarację w Venie, i tyle samo za tego, który rejestruje się raz w tygodniu. Jedyny limit to ilość deklaracji dopuszczalnych na jednego wykazanego jako zatrudniony do NFZ-tu lekarza. Taki ryczałt jakby. Co miesiąc prezes sprawdza od deklaracji ilu pacjentów przyszedł przelew z NFZ. I dopóki pacjenci masowo nie wycofują deklaracji, nie istnieje realna motywacja do zmian. Zwłaszcza, że pracy nikomu w POZ nie brakuje, zwłaszcza w sezonie jesień/zima system jest z założenia POLITYCZNEGO, a nie lekarskiego niewydolny. Prezes gra na zasadach narzuconych przez NFZ, które przyjął, a pacjenci usiłują wpłynąć na zmiany na niewłaściwym poziomie. Decydenci są w Warszawie. I nie korzystają z rejonowej przychodni... więc po co mają coś zmieniać, na co od lat pacjenci pozwalają, wierząc w kolejna obietnice wyborcze ? Pieniądze wolą wydać inaczej.
Olszyna, 09.01.2025 11:13
@obserwatorka Przed 7:30...hahaha. By mieć jakąś pewność na rejestracje do lekarza to trzeba się ustawić w kolejce sporo wcześniej niż otwierają drzwi wejściowe do całej przychodni. Jest to bardzo korzystne dla chorego z gorączką stać przed drzwiami w słocie lub mrozie kilkadziesiąt minut. Potem uczestnictwo w nerwowej atmosferze w której co chwila komuś puszczają nerwy, bo nie wiadomo czy otrzyma pomoc. Jak ktoś nie ma pieniędzy na prywatną opiekę to narażony jest na stres i upokorzenie w ramach NFZ i swojej składki zdrowotnej (wcale często nie małej) którą mu ściągają. Znajomi w pracy twierdzą, że u nich systemowa opieka na NFZ działa lepiej i takie dantejskie sceny się nie dzieją, więc mam wrażenie, iż ogólna sytuacja w polskiej służbie zdrowia jest zła natomiast w Andrychowie (w znanej mi Venie) tragiczna.
obserwatorka , 09.01.2025 10:39
Dodam jeszcze Panie prezesie , że w dobie elektronicznych termometrów , pomiar temperatury przez pielęgniarki z gabinetu zabiegowego , to zaledwie minuta , a dla doświadczonej pielęgniarki określenie czy pacjent jest czerwony czy żółty to druga minuta . Dobra organizacja pracy - to podstawa i nic do rzeczy nie mają tutaj skromne limity przyznane przez NFZ . Dobrze zorganizować pracę z tymi zasobami ludzkimi i pieniężnymi , które się ma - to sztuka . Trzeba to umieć lub tego się nauczyć . Wydaje mi się , że z strony zarządu Veny wiedzy w zakresie optymalnego zarzadzania oraz ew. woli nauczenia się tego - nie ma . Tylko po co ? przecież niewielu ludzi stać w dzisiejszych czasach na prywatna opiekę medyczną . Nie masz kasy - lądujesz z kodem czarnym .
obserwatorka , 09.01.2025 10:26
Nawiązując do odpowiedzi Prezesa Cichora - rozumiem , ze kod czerwony dostaje pacjent jak ew doczołga się przed 7,30 do rejestracji bełkocząc w gorączce , bo jak przez telefon opisuje , ze ma 39 stopni gorączki , bóle mięśniowe i praktycznie nie ma siły wstać z lóżka - to dla rejestratorki to kod zielony , chyba zreszta rejestracja / na pewno ta w Venie / nie dokonuje klasyfikacji pacjentów . A Panie Prezesie , to czy w czasie gdy wzrasta liczba zachorowań "grypopodobnych " warto by wprowadzić obowiązek noszenia maseczek ochronnych na terenie przychodni ? dotyczyć to powinno także min . osoby korzystające z usług laboratorium analitycznego . Nawet laik będzie wiedział , ze zapobieganie zachorowaniom zmniejsza ilość potencjalnych pacjentów i tym samym obniża koszty i likwiduje kolejki .
Feel Free, 09.01.2025 09:35
@Olszyna - nie wzrusza zupełnie, bo politycy nie korzystają z systemu publicznego, lub korzystają z niego na tzw. szczególnych zasadach, spróbuj zadzwonić do rejestracji ustalić termin wizyty dla VIP-a ;-) P.S. Masz rację jest tragicznie, i raczej będzie coraz gorzej z powodu demografii, ekonomii i następstw decyzji politycznych z ostatnich 30 lat. Uwzględnianie miejsc dla pacjentów uprzywilejowanych do przyjmowania poza kolejnością i ustalanie kolejności pacjentów w zależności od priorytetów MEDYCZNYCH jest z kolei naturalne, logiczne, konieczne, i uregulowane ustawowo. A POZ jest starannie kontrolowany przez NFZ. Jak jesteś ZHD, lub w ciąży itd. to nie czekasz 2 tygodnie na wizytę. RCK regularnie prosi o pomoc... Zakłady pogrzebowe zawsze pracują na bieżąco, bo pobierają rynkowe opłaty za usługi, w przeciwieństwie do świadczeń opłacanych przez monopolistyczny NFZ ich działalność jest zwyczajnie opłacalna; a ludzie nie przestaną umierać; nawet politycy, bogacze i prezesi NZOZ-ów. Tak działa kraj z pomieszaniem dzikiego kapitalizmu z neo i post-komuną, w którym skłócony naród głosuje na tych na których głosuje, nie rozliczając skutecznie KAŻDEGO polityka z dokonanych niegodziwości i zaniedbań oraz z realizacji własnych interesów zamiast społecznych. Nawet na skompromitowanego Żaka oddano tyle głosów, że został radnym... brak umiejętności wyciągania wniosków z historii i ślepa, naiwna wiara w obietnice, których nikt nie zamierza spełnić. Dużo zdrowia w Nowym Roku życzę. Pozdrawiam.
Olszyna, 09.01.2025 08:23
Reasumując...sytuacja andrychowskiego pacjenta potrzebującego pomocy jest dramatyczna. Pierwsze zlikwidowano świąteczno-nocną opiekę medyczną w przychodni obok basenu. Później co chwilę pojawiały się informacje, iż jest ciągły problem z ustaleniem grafiku aptek pełniących dyżury w porze nocnej w naszym mieście. Ponoć się nie opłaca. Teraz jest problem z dostępem do lekarza nawet w dni powszednie. Może to wina okresu wzmożonych infekcji, ale w przychodni Vena nigdy z łatwym dostępem do lekarza nie było dobrze. Pozostają domowe sposoby, zapas lekarstw w domowej apteczce i boża opaczność. Przy dwóch tygodnia oczekiwania na wizytę to albo pacjent sam wyzdrowieje albo wyjedzie nogami do przodu. Na szczęście zakłady pogrzebowe obsługują u nas jeszcze w miarę na bieżąco. Wracamy więc do standardów opieki medycznej z XIX wieku. Ale nikogo to nie wzrusza...politycy bawią dalej się w najlepsze.
bot, 09.01.2025 00:32
https://wpolityce.pl/polityka/684825-to-trzeba-zobaczyc-leszczyna-i-czarodziejska-rozdzka
buli, 09.01.2025 00:27
To jest już upadek tego kraju... Ktoś jak jeszcze będzie chętny przyjąć szpryce to nie będzie musiał tyle czekać... Nie płacić kowidiańcom składek!!!
Burakz wiejskiej , 08.01.2025 21:59
Co za problem zadzwonić 2 tygodnie wcześniej że będę miał grypę i wtedy się zarejestrować, kto teraz zagra misia jak Stasiu już nie żyje? Tyle pytań i brak odpowiedzi