Radny wojewódzki z Wieprza Rafał Stuglik żywo interesuje się sytuacją na linii kolejowej 117, zapewniającej mieszkańcom powiatu wadowickiego i części oświęcimskiego możliwość dojazdu pociągiem do Krakowa i Bielska-Białej. Ostatnio skierował do marszałka województwa małopolskiego dwie kolejne interpelacje w sprawie usprawnienia ruchu na niej i poprawy warunków dla pasażerów.
Kolejne, bo wcześniej wysyłał też inne. O niedawnych pisaliśmy w artykułach: „Będzie przyspieszony pociąg z Bielska do Krakowa, zatrzymujący się tylko w miastach na trasie?” i „Podróż pociągiem z Krakowa do Bielska potrwa krócej?” W najnowszych interpelacjach skierowanych do marszałka Łukasza Smółki radny poruszył sporo różnych problemów.
Jednym jest zwalnianie pociągów do prędkości znacznie niższej niż mogą osiągać. Na zrewitalizowanym w 2022 roku fragmencie linii kolejowej 117 między Wadowicami a Andrychowem są one w stanie rozwijać szybkość nawet 80 km/h.
„Niestety, już trzeci rok z rzędu trwa, a nawet narasta taka sytuacja, że na wspomnianym odcinku, średnio co kilometr lub dwa, pociągi zwalniają do 40 km/h, przez co w istotny sposób wydłuża się czas jazdy, nie wspominając o nadmiernym zużyciu energii elektrycznej podczas hamowania i rozruchu” - napisał Rafał Stuglik.
Powodem są odcinki z niestrzeżonymi przejazdami kolejowymi, w rejonie których na domiar złego występuje niedostateczny „trójkąt widoczności”. „Dlaczego do tej pory nie przekwalifikowano w tych miejscach przejazdów z kategorii D na C, względnie nie zmieniono ich na przejazdy prywatne, za których utrzymanie biorą odpowiedzialność właściciele nieruchomości przylegających do linii? Czy można spodziewać się podjęcia odpowiednich działań w tym kierunku w najbliższym czasie?” - docieka Rafał Stuglik.
Przejazdy kategorii D wyposażone są tylko w krzyż św. Andrzeja i ewentualnie znak STOP. Nie ma tam innych zabezpieczeń. Natomiast na przejeździe kategorii C ruchem sterują samoczynne sygnalizatory świetlne.
Inne problemy, które Rafał Stuglik poruszył w swoich interpelacjach dotyczą na przykład braku poczekalni na przystanku kolejowym Kalwaria Zebrzydowska. Radny uważa ponadto, że powinien on zostać przekształcony w stację przez budowę drugiego toru, który służyłby jako mijanka.
Rafał Stuglik apeluje także o ułożenie szyn bezstykowych i strunobetonowych podkładów na odcinku między Kalwarią a Barwałdem Średnim i zmianę kategorii tamtejszych przejazdów kolejowych z D na C. „Na przystanku Barwałd Górny należy zbudować wysoki peron w celu ułatwienia pasażerom, zwłaszcza starszym i niepełnosprawnym, bezpiecznego wsiadania do pociągów i wysiadania z nich” - napisał.
Zaważył również, że trzeba zadbać o bezpieczeństwo na linii kolejowej między Kalwarią Zebrzydowską i Barwałdem Średnim. Chce, aby policja i Straż Ochrony Kolei zainteresowały się problemem osób spacerujących tam po torze, a także zeskakujących z peronu na stacji Kalwaria Zebrzydowska Lanckorona.
Do tematu powrócimy, gdy radny otrzyma odpowiedź na interpelacje.
Brak komentarzy