„Był 16 sierpnia 2019 roku. Ta data już na zawsze zapisze się w historii naszej rodziny jako dzień, który zniszczył nam życie… Wciąż jeszcze pamiętamy Piotrka uśmiechniętego, pełnego energii. Teraz odwiedzamy go codziennie w szpitalu, czuwamy przy nim. Dawnego Piotrka już nie ma – nie patrzy na nas, nie mówi, nie uśmiecha się. Nam – rodzicom – pękają serca, dlatego zrobimy wszystko, by choć w pewnym stopniu wrócić do sprawności!"
- piszą rodzice Piotrka 21-letniego chłopaka, który w ubiegłym roku uległ ciężkiemu wypadkowi.
Jadąc motorowerem na ulicy Głównej w Choczni, w okolicach Szkoły Podstawowej nr 2 zderzył się czołowo z autem osobowym. Stwierdzono Stwierdzono uraz jamy brzusznej, ostry krwiak podtwardówkowy, obrzęk mózgu, niedowład połowiczny prawostronny, złamanie uda i podudzia prawego, liczne złamania żeber.
Kolejny etap rehabilitacji to ogromne koszty. Wciąż wierzymy, że odzyskamy syna, że jeszcze kiedyś będziemy mogli z nim porozmawiać jak dawniej. Przed nami długa i trudna droga, ale nie zejdziemy z niej, bo nasz syn jest dla nas najważniejszy. Prosimy, pomóż nam -
rozpaczliwie apelują rodzice Piotrka.
Wszyscy, którzy są zainteresowani wsparciem, zapraszamy na:
Brak komentarzy