reklama
reklama

Andrychowiankę poraziło, gdy zadzwoniła do przychodni

Region, Andrychów MAGAZYN, Wiadomości, 13.02.2025 19:25, eł

Czy faktycznie jest tam aż tak źle? Sprawdziliśmy.

Andrychowiankę poraziło, gdy zadzwoniła do przychodni

Niejednokrotnie pisaliśmy już o problemach z zarejestrowaniem się do lekarza rodzinnego na ten sam dzień w Niepublicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej Vena-Andrychów. Tym razem zgłosiła się do nas czytelniczka, która twierdzi, że w innej przychodni termin oczekiwania na wizytę to aż trzy tygodnie.

Pani Aneta chciała zarejestrować swego tatę do pani doktor, do której mężczyzna zwykle chodzi w Niepublicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej Przy Basenie w Andrychowie. Zadzwoniła do przychodni wczoraj (12 lutego) rano i – jak twierdzi – aż ją poraziło, gdy usłyszała odpowiedź rejestratorki.

- Pani powiedziała: „rejestrujemy osoby pracujące na 5 marca. Oj, już nie ma miejsc, proszę jutro zadzwonić, zarejestrujemy na 6 marca. Mnie zatkało. Tata jest po zawale i udarze, potrzebuje leków co miesiąc, a ja go nawet nie mogę zarejestrować na tego 6 marca, bo jest rencistą, a nie osobą pracującą. To jest chore, co się dzieje w przychodniach! Nie wiem, czy chodzi o to, żeby starsi ludzie poumierali?! – denerwowała się pani Aneta.

Próbowaliśmy sprawdzić, czy rzeczywiście terminy w tej przychodni są aż tak odległe. Nasza dziennikarka zadzwoniła jeszcze wczoraj do przychodni jako pacjentka chcąca się zapisać do tej samej pani doktor, do której nasza czytelniczka zamierzała zarejestrować swego tatę. Jak się okazało, mimo że nie była to już zbyt wczesna pora, były jeszcze wolne terminy na ten sam dzień. Następnego dnia powtórzyła próbę, z takim samym rezultatem.

Nikt nie zapytał jej, czy jest osobą pracującą ani nie proponował terminu odległego o trzy tygodnie. Próbowaliśmy ustalić u naszej czytelniczki, jaki był dokładnie przebieg jej rozmowy z rejestratorką, ona jednak obstaje, że dokładnie taki, jak relacjonowała.

- Chciałam najwcześniejszy możliwy termin, ale w środę zapisy były przyjmowane na 5 marca. Kazano mi zadzwonić w czwartek, by tata dostał się do pani doktor na 6 marca. To jest chore. I pani pielęgniarka wyraźnie podkreśliła, że jest to rejestracja dla osób pracujących – twierdzi nasz czytelniczka.

reklama

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

obserwator2012, 14.02.2025 06:15

Pracujący chorują inaczej