Podczas sobotniej (21.11) konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki powiedział, że rząd "planuje rozwiązania prawne, które umożliwią wprowadzenie ograniczeń w przemieszczaniu się (w czasie świąt). - Proszę nie planować żadnych wyjazdów, żadnych nart w Austrii czy we Włoszech - mówi Mateusz Morawiecki.
Co to praktyce oznacza? Propozycje pojawiły się w opublikowanym w niedzielę projekcie rozporządzenia, w którym napisano, że do dnia 27 grudnia zakazuje się organizacji (..) imprez, spotkań, z wyłączeniem imprez i spotkań do 5 osób, które odbywają się w lokalu lub budynku wskazanym jako adres zamieszkania lub pobytu osoby, która organizuje imprezę i spotkanie; limit nie dotyczy osób wspólnie zamieszkujących lub gospodarujących.
Projekt rozporządzenia
Krótko mówiąc: Wigilia, spotkania świąteczne - tak, ale tylko w gronie najbliższej rodziny zamieszkałej pod tym samym dachem, a już na pewno bez tradycyjnych zjazdów i spotkań rodzinnych. Tak to przynajmniej wynika z propozycji rządu.
Przepis jest jednak dość nieprecyzyjnie sformułowany. Nową interpretację przedstawił w poniedziałek rzecznik rządu:
- Interpretacja jest jasna: (świętować wspólnie może - red.) rodzina, która mieszka ze sobą oraz pięć osób. Apelujemy jednak o to, żeby nie robić dużych świąt - przekazał rzecznik Piotr Müller. Zapowiedział, że "wszystko zostanie doprecyzowane w ostatecznej wersji rozporządzenia".
Mgr Ahrańczyk, 26.11.2020 10:37
https://www.youtube.com/watch?v=5cRXgisezEY
Tznak, 26.11.2020 00:33
Bez wprowadzenia stanu nadzwyczajnego to ten pan może sobie co najwyżej tylko apelować .
Jepetto, 23.11.2020 16:26
Rząd to sobie może planować wigilie nawet w jakimś fast-food. Nikt mi nie zabroni spędzić Świąt z moją rodziną !!!
Jurko, 23.11.2020 16:15
Przecież można iść krok dalej i zakazać spożywania wieczerzy wigilijnej, ubierania choinki, itd.
Burakz wiejskiej , 23.11.2020 15:07
morawiecki do pudła