reklama
reklama

Zagra pochodzącego z naszego regionu wybitnego reżysera

Kultura - Rozrywka, Wiadomości, 14.06.2022 16:40, eł
Lokalny akcent w świecie filmu.
Zagra pochodzącego z naszego regionu wybitnego reżysera

Urodzony w Suchej Beskidzkiej zdobywca siedmiu statuetek Oscara zostanie niebawem uwieczniony w filmie, który będzie adaptacją powieści Jonathana CoePan Wilder i ja”. Wiadomo już kto zagra tytułową rolę, choć reszta obsady nie została jeszcze wybrana. Jako legendarny reżyser Billy Wilder wystąpi austriacki aktor Christoph Waltz, również nagradzany Oscarami.

Choć Billy Wilder (a właściwie Samuel Wilder) nie przyznawał się do pochodzenia z Suchej Beskidzkiej, nie jest tajemnicą, że właśnie tam się urodził w 1906 roku. Jego rodzice, austriaccy Żydzi, mieszkali wówczas w tym miasteczku i prowadzili tam dworcową restaurację. Jako młody człowiek Billy Wilder chciał zostać prawnikiem, ale zamiast tego zajął się dziennikarstwem. Z czasem zaczął też pisać scenariusze, początkowo do niemieckich filmów, bowiem w owym czasie mieszkał w Berlinie.

Po dojściu Adolfa Hitlera do władzy, wyjechał najpierw do Francji, a potem do Stanów Zjednoczonych. Mimo że gdy przybył do Hollywood, znał tylko kilka angielskich słów, szybko dostał się do tamtejszego świata filmu. Stworzył wiele wspaniałych produkcji, które – mimo upływu lat – nie zestarzały się i wciąż zyskują nowych fanów. Trzy z nich („Stracony weekend”, „Garsoniera” i „Bulwar Zachodzącego Słońca”) przyniosły mu w sumie siedem Oscarów – za najlepszy film, reżyserię, scenariusz oryginalny i adaptowany.

Angielski pisarz Jonathan Coe uczynił go bohaterem książki „Pan Wilder i ja” (wydanej w 2020 roku). Nie jest to bynajmniej powieść biograficzna, lecz historia, w której fakty łączą się z fikcją. Jej adaptację wyreżyseruje Stephen Frears, a scenariusz to dzieło Christophera Hamptona. Rolę legendarnego reżysera zagra Christoph Waltz. To austriacki aktor, który sam ma już na koncie dwa Oscary. Obydwa zdobył za role w filmach Quentina Tarantino - „Bękarty wojny” i „Django”. - Billy Wilder powiedział, że trzeba mieć marzenie, żeby móc rano wstać z łóżka. Dla mnie sprawę powinien załatwić film Stephena Frearsa na podstawie scenariusza Christophera Hamptona, a wyprodukowany przez Jeremy'ego Thomasa – twierdzi Christoph Waltz.


Foto: Facebook/Christoph Waltz Appreciation Group

reklama

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Brak komentarzy