W poniedziałek (12.11.) w Miejskim Domu Kultury w Andrychowie odbył się charytatywny maraton zumby dla Gosi zorganizowany przez Centrum Kultury i Wypoczynku w Andrychowie oraz grupę ART GO.
Pieniądze zebrane podczas wydarzenia zostały przeznaczone na leczenie Małgorzaty Lechowicz.
[OBRAZ10]
„Chcę nadal szaleć!”
Płakałam tego wieczoru – tuż po rozmowie z Małgosią, która zadzwoniła do
mnie z prośbą. Chciała abym napisała o niej kilka słów dla Fundacji
„Promyczek”…
„Wiesz, napisz tak łagodnie bez tych wszystkich specjalistycznych nazw
(…).”
Wydawało mi się to wtedy za trudne. Niepotrzebnie.
Jest wspaniała, kocha i jest kochana. Niezwykła, wrażliwa, pomysłowa,
lubiana, zwariowana, oryginalna, uśmiechnięta, piękna. Matka. Żona. Córka.
Dobry człowiek. Chora… To cholerstwo niszczy ją od środka! Nieopisany ból! Ale
osłabione jest wyłącznie jej ciało. Nie pyta: dlaczego ja?! Ja pytam. Walczy!
Liczne wyjazdy do Katowic (i nie tylko), specjalna dieta, itp., pochłaniają
większość oszczędności. Leczenie w Warszawie to jej (nasza) ogromna nadzieja!
Proszę o pomoc dla Gosi. Chcę aby żyła. Dajmy jej życie. Ona chce jeszcze w
życiu zaszaleć! Wierzy. Wierzmy! Modlitwa daje jej ukojenie… wysłuchaj jej
Panie!
Moi Drodzy – znajomi i nieznajomi – powyżej widzicie Małgosię. Autorem
fotografii jest nasz dobry znajomy Jarek… ultraczuły facet. Poprosiłam go aby
napisał parę zdań o tym, jak przebiegała ta niezwykła sesja, jak odebrał wtedy
Gosię i jakie towarzyszyły mu emocje podczas tego spotkania. I to był dobry
pomysł…
Z Małgosią spotykam się co jakiś czas. Zawsze w biegu. Jest pełna życia,
inicjatyw, pomysłów. Kilka dni temu odebrałem od niej telefon. Prosiła mnie o
sesję zdjęciową inną niż wszystkie, które do tej pory robiłem… Wtedy
dowiedziałem się o jej problemach ze zdrowiem. Fotografując – bardzo często patrzę
ludziom w oczy. Widzę, nie będąc widzianym. Oczy mówią wszystko o człowieku.
Widać w nich często nudę, obojętność, szczęście, miłość, rozpacz, radość,
zmęczenie, pewność siebie… To co zobaczyłem w oczach Małgosi podczas sesji dla
Fundacji „Promyczek” (ale też po prostu dla niej) było zupełnie inne. Jej oczy
kurczowo trzymają się światła, są pełne nadziei, odwagi, życia, chęci
działania! Jest w nich jednak promyk niepewności, zadumy, troski o siebie i
najbliższych. Sprawmy razem, by zniknął i nigdy się już w nich nie pojawił!
Sprawmy.
Dziękuję.
/koleżanka Małgosi, Beata/
Zarząd Fundacji „Promyczek” dołącza się do Apelu o pomoc dla Małgosi i zwraca
się do Was o pomoc finansową na rzecz Małgorzaty Lechowicz.
Wpłaty na konto:
Fundacja „Promyczek”
ul. Starowiejska 17 a 34-120 Andrychów
Nr konta Bank PEKAO S.A.: 09 1240 4197 1111 0010 6576 5925
tytułem: ‚Pomoc Małgorzata Lechowicz’
Brak komentarzy