Kończy się dobra passa dla właścicieli supermarketów, którzy korzystali z luki w zakazie handlu w niedziele. W ostatni piątek (17 września) sejm przegłosował uszczelniającą przepisy nowelizację ustawy.
Obecnie sytuacja jest taka, że jeśli przedsiębiorca chce prowadzić handel przez cały tydzień na okrągło, bez trudu znajdzie sposób, by robić to zgodnie z prawem. I bynajmniej nie musi w tym celu sam stać za ladą. W ustawie figuruje cała lista placówek handlowych, które nie są objęte zakazem handlu w niedziele. To między innymi apteki, stacje paliw czy kwiaciarnie. Również prowadzenie usług pocztowych daje podstawy do otwarcia placówki w każdą niedzielę.
Z tej ostatniej możliwości skorzystało dotychczas już wiele sieci handlowych, o czym niejednokrotnie informowaliśmy. Ostatnio dołączyły do nich Biedronka, Lidl i Kaufland (aczkolwiek na naszym terenie nie ma czynnego w niedziele marketu ostatniej z wymienionych sieci). Rządzący tolerowali sytuację, dopóki tylko małe sklepy obchodziły przepisy.
Uszczelniająca je nowelizacja ustawy zakłada, że placówka będzie mogła działać we wszystkie dni tygodnia, jeśli wykaże, że więcej niż 50 % jej przychodów pochodzi z działalności pocztowej… Za taką zmianą głosowało 272 posłów, przeciw było 135, natomiast 37 osób wstrzymało się od głosu. Teraz nowelizacja trafi do Senatu.
ƅarte, 19.09.2021 17:57
Przecież sklepy mogą być otwarte w niedzielę jak będą w nich pracować właściciele z najbliższą rodziną, kościół i rząd nikomu nie broni stanąć w niedziele za kasą.
Ca-ro, 19.09.2021 17:13
Co to rząd obchodzi czy sklepy są w niedziele otwarte , nie jesteśmy państwem kościelnym