W zeszłym tygodniu premier Mateusz Morawiecki poinformował, że przedszkola i żłobki będą mogły być otwarte od 6 maja. Tyle, że całą odpowiedzialność za przygotowanie placówek i spełnienie wszystkich wymagań premier scedował na samorządy.
Pojawiły się problemy. Kolejne gminy wycofują się w otwierania przedszkoli. Tak zdecydował już wójt Porąbki, a teraz wójt gminy Spytkowice w powiecie wadowickim.
Tak wójt Spytkowice Mariusz Krystian uzasadnia swoją decyzję:
"Po przeprowadzeniu konsultacji rozpoczęliśmy przygotowanie placówek oświatowych do otworzenia oddziałów przedszkolnych. Rozeznanie zapotrzebowania wykazało jednak, że chęć posłania dziecka do przedszkola wyrażają jedynie rodzice 5 przedszkolaków, a wytyczne epidemiologów są tak wysokie, że na dzień dzisiejszy nie jesteśmy w stanie im sprostać. Co więcej, realizując wprost te zapisy, prawdopodobnie nie ma w Polsce takiego przedszkola, które byłoby w stanie funkcjonować wg tych zapisów. Jako samorząd nie chcemy doprowadzić do sytuacji, w której okazałoby się, że przez niemożność zapewnienia odpowiednich warunków sanitarnych, którekolwiek dziecko zostało zarażone wirusem SARS-CoV-2. Prace przygotowujące placówki oświatowe mają na celu uruchomienie ich po 24 maja.
Od 9 maja (sobota) zostaje wznowione funkcjonowanie sportowych obiektów użyteczności publicznej tj. centrum rekreacyjnego w Spytkowicach, Centrum Sportu i Rekreacji w Ryczowie oraz Orlika w Bachowicach z zachowaniem zasad dystansu społecznego oraz ograniczeniem liczby użytkowników.
Wójt Gminy Spytkowice
Mariusz Krystian"
semikow, 08.05.2020 09:53
Co robił kazdy wójt, burmistrz jak przed epidemium w każdym przedszkolu chorowało średnio 30% dzieci w kazdym miesiącu