reklama
reklama

W Andrychowie może pozostać punkt Urzędu Pracy

Gospodarka, Wiadomości, 21.01.2022 09:20, eł

Wszystko zależy od tego, czy będzie zapotrzebowanie ze strony bezrobotnych.

W Andrychowie może pozostać punkt Urzędu Pracy

Gdy wczoraj (20 stycznia) napisaliśmy o planowanej likwidacji andrychowskiej filii Powiatowego Urzędu Pracy, zaraz odezwały się głosy zmartwionych tą sytuacją mieszkańców. O powody zmian zapytaliśmy dzisiaj wicestarostę Beatę Smolec. Jak się okazuje, nie chodzi tylko o reorganizację związaną z pracą w czasach pandemii, gdy z konieczności więcej spraw załatwianych jest zdalnie.

Nie bez znaczenia są też względy ekonomiczne. Otóż wynajem pomieszczeń o dużej powierzchni, zajmowanych obecnie przez PUP w Andrychowie, sporo kosztuje. Jednak wicestarosta Beata Smolec podkreśla, że zamknięcia filii nie nazwałaby likwidacją, lecz raczej scaleniem urzędu.

- Znacznie spadła liczba osób bezrobotnych i zmienił się też charakter pomocy, którą Urząd Pracy udziela mieszkańcom. Większą część wniosków, na przykład o dotacje na rozpoczęcie działalności gospodarczej składało się nie w filii w Andrychowie, lecz bezpośrednio w Wadowicach. Kolejną sprawą jest elektronizacja. Tak naprawdę już większość rzeczy załatwiamy drogą elektroniczną. Chodzi także o efektywność pracy i sposób zarządzania w sytuacji, gdy wszystko skupione jest w jednym miejscu. Wiele względów przemawiało za tym, że zarząd powiatu zatwierdził propozycję pani dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy, by scalić te dwie placówki – wyjaśnia wicestarosta.

Jak dodaje, nie jest powiedziane, że od początku kwietnia bezrobotni z gmin Andrychów i Wieprz wszystko będą musieli załatwiać bezpośrednio w Wadowicach. Jeśli będzie takie zapotrzebowanie, w Andrychowie pozostanie punkt PUP. – Dyżurująca w nim osoba będzie udzielała informacji i przyjmowała te wnioski, które będzie można tam przyjąć. Ale to wszystko zależy od tego, czy faktycznie osoby bezrobotne będą chciały skorzystać z takiej formy pomocy – mówi Beata Smolec.

Wedle statystyk publikowanych regularnie przez PUP w Wadowicach, stopa bezrobocia bardzo zmalała w ostatnich latach. Wprawdzie w ubiegłym roku wyraźnie wzrosła, zapewne z tego powodu, że wiele osób straciło pracę w okresie największych obostrzeń związanych z przeciwdziałaniem rozprzestrzenianiu się koronawirusa, ale obecnie sytuacja znów się poprawiła. Na koniec 2020 roku w PUP zrejestrowanych było 4203 osób, w tym 1748 z samych gmin Andrychów i Wieprz. W rok później liczba bezrobotnych spadła do 2891 (1127 w gminach Andrychów i Wieprz).


Foto: Edyta Łepkowska

reklama

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Ninazkwidzynia, 21.01.2022 17:05

biednym ludziom żyjacym z zasiłku bedą zabierać z kieszeni , za 8 zlotych to sobie schb wieprzowy kupie z promocji

FeelFree, 21.01.2022 12:17

@Obywatele Ziemi Andrychowskiej - proszę o zapamiętanie słów Pani Smolec gdyby startowała w Andrychowie na jakiś urząd i wyciągnięcie właściwych wniosków z tego w jaki sposób przedstawia swoje decyzje lub plany: "zamknięcia filii nie nazwałaby likwidacją, lecz raczej scaleniem urzędu." Mówi Wam to coś: "to nie likwidacja Szkoły Podstawowej nr 3, lecz połączenie". Dla ilustracji tego co mam na myśli przykład... Gdyby komuś przyszło do głowy wywieźć wójta na taczkach poza granice gminy, to w języku tych ludzi byłby to "eksperyment społeczny z zastosowaniem maszyn prostych przeprowadzony na terenie Beskidu Małego w ramach projekty Nowa Nadzieja".