reklama
reklama

Trudna sytuacja pieszych. Chodnika brakuje, „zebr” też prawie nie ma

Gospodarka, Wiadomości, 09.01.2022 13:18, eł

Sołtys apeluje o rozwiązanie tego problemu.

Trudna sytuacja pieszych. Chodnika brakuje, „zebr” też prawie nie ma

Choć praktycznie całemu odcinkowi drogi krajowej nr 44 ciągnącemu się przez Brzeźnicę towarzyszy gęsta zabudowa, przez większą część miejscowości chodnik znajduje się tylko po jednej stronie jezdni. Po drugiej mieszkańcy mają do dyspozycji tylko bardzo wąskie pobocze. A niełatwo jest przedostać się na przeciwną stronę ruchliwej krajówki, bo „zebry” są na niej rzadkością.

Poboczami takimi jak na załączonych zdjęciach nie sposób jest chodzić, gdy tuż obok przejeżdżają tiry. Wielkie pojazdy niemal ocierają się o przechodniów, toteż przejście nawet stu metrów wzdłuż jezdni jest nie lata wyzwaniem. A mało kto ma na tyle blisko przejście dla pieszych, by mógł bez przeszkód z niego skorzystać i dostać się na chodnik po przeciwnej stronie drogi.

Sołtysa Brzeźnicy Wojciech Żurka zasypują apele rozgoryczonych tą sytuacją mieszkańców. Dlatego w ostatni piątek (7 stycznia) wystosował on do Urzędu Gminy Brzeźnica pismo z prośbą o podjęcie działań, które zaowocują powstaniem brakujących chodników oraz wyznaczeniem dodatkowych przejść dla pieszych. Nie od dziś bowiem wiadomo, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad najchętniej buduje trotuary tam, gdzie samorządy gmin decydują się na własny koszt opracować projekty takich inwestycji. Jeśli zaś chodzi o przejścia dla pieszych, to ich tworzenie jest uzależnione od natężenia ruchu pieszych przechodzących w danym miejscu przez jezdnię.

- W czasie rozmowy z wójtem zostałem zapewniony, że po zakończeniu budowy chodnika wzdłuż drogi krajowej w Kossowej przyjdzie czas na Brzeźnicę. Projekt będzie współfinansowany przez urząd. Liczę na to, że będziemy mogli mieć w jakimś stopniu wpływ na to, co zostanie zaprojektowane Mam również nadzieję, ze zostaną utworzone co najmniej dwa dodatkowe przejścia dla pieszych – mówi Wojciech Żurek. – O poparcie mojego apelu do urzędu poprosiłem radnych. Treść jego pisma publikujemy pod artykułem.



Foto; Google Street View

reklama

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Brak komentarzy