Ulica Tkacka w Andrychowie jest ruchliwą drogą powiatową. Jej „powodzenie” wśród kierowców zdecydowanie wzrosło, odkąd w zimie tego roku otwarty został łącznik, który bezpośrednio z niej prowadzi do ulicy Krakowskiej. Nie wpływa to zbyt dobrze na stan pokrywającego ulicę asfaltu, już wcześniej mocno sfatygowanego.
Ruch na ulicy Tkackiej w Andrychowie jest obecnie niemal tak duży, jak w 2020 roku, gdy trwała rozbiórka starego mostu nad Wieprzówką i budowa nowego. Wtedy bowiem ta droga stanowiła jedną z możliwości dostania się na ulicę Beskidzką, której początkowy odcinek był zamknięty dla kierowców. Tymczasem nawierzchnia jezdni lata świetności dawno ma już za sobą. Pokrywa ją mozaika łat różnej wielkości, a jazda po nich nie należy do przyjemności.
11 miesięcy temu nadzieję na rychłą modernizację ulicy Tkackiej dała mieszkańcom wicestarosta Beata Smolec. - Nie wykluczamy remontu tej drogi w przyszłym roku, choć nie mogę tego obiecać, bo środków finansowych jest mniej niż potrzeb. Ale będziemy się starać, żeby tę drogę usprawnić – powiedziała wówczas w rozmowie z nami. Użytkownicy tej drogi nie zapomnieli o jej słowach. Nie umknęło też ich uwadze, że choć rok już dobiega końca, na Tkackiej dotąd nie ruszyły żadne prace.
Niestety, nie mamy dla nich dobrych wiadomości. - W związku z planowanymi do realizacji oraz realizowanymi licznymi zadaniami inwestycyjnymi, między innymi na terenie gminy Andrychów, w bieżącym roku nie przewidujemy wykonania remontu ulicy Tkackiej, ze względu na ograniczone środki finansowe – informuje starosta wadowicki Eugeniusz Kurdas.
Foto: Edyta Łepkowska
Brak komentarzy