Śmieci powinny kosztować 20 zł od osoby? Po wyborach pewnie cena pójdzie w górę

Na początku lipca tego roku w Wadowicach wybuchł kryzys śmieciowy, ponieważ władzom gminy nie udało się w drodze przetargu wybrać firmy, która wywiezie śmieci sprzed posesji.

Po kilku dniach urzędnicy w trybie awaryjnym na 3 miesiące zlecili spółce Komwad odbiór i zagospodarowanie odpadów z terenu gminy Wadowice.

Dotarliśmy do informacji na jaką kwotę opiewa umowa gminy ze spółką Komwad. Jest to 2.294.930,88 zł brutto za okres od 5 lipca 2019 r. do 5 października 2019 r. Dla porównania w sąsiednim Andrychowie ostatnia umowa na 9 miesięcy (od kwietnia do grudnia) na odbiór i zagospodarowanie śmieci opiewa na 4 700 000 zł (mieszkańcy płacą 15 zł od osoby miesięcznie).

Jak łatwo zauważyć, wywóz wadowickich śmieci jest droższy niż w Andrychowie!

Podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej wadowiccy radni przeznaczyli z budżetu gminy dodatkowe 2 500 000 zł na dofinansowanie obioru śmieci. Dzięki dopłacie z kasy gminy przez następne trzy miesiące mieszkańcy będą płacić starą stawkę, czyli 8,60 zł, jeżeli odpady zbierane są w sposób selektywny oraz 17,50 zł, jeżeli odpady zbierane są w sposób nieselektywny.

Uwzględniąc ilość mieszkańców gminy można policzyć, że gdyby obecnie radni nie wyciągnęli pieniędzy z budżetu, mieszkańcy musieliby płacić 20 zł miesięcznie.

Dofinansowanie z kasy gminy to jednak nie jest ucieczka od problemu, bo przez to mniej pieniędzy idzie np. na remonty dróg i inne potrzebne miastu inwestycje.

Chwila prawdy nastąpi w dniu rozstrzygnięcia nowego przetargu, czyli 22 sierpnia br. Wydaje się jednak, że wcześniej czy później wadowiccy samorządowcy będą musieli dostosować cenę za wywóz śmieci do realiów rynkowych. Biorąc pod uwagę fakt, że Wadowicami rządzi PiS, to podwyżka nastąpi raczej dopiero po wyborach.