Skwer szpeci zamiast zdobić, a na domiar złego przyciąga pijaczków...

Zieleni w mieście nigdy nie jest za dużo. Każdy fragment trawnika czy drzewo jest cennym dodatkiem do gęstej miejskiej zabudowy. Ale żeby roślinność zdobiła, trzeba czasem trochę o nią zadbać. W Andrychowie różnie z tym bywa. Mieszkańcy skarżą się szczególnie na stan skweru przy ulicy Włókniarzy 1, w tak zwanej Podkowie.

Rośnie na nim kilka drzew, otoczonych przez zaniedbane krzewy ozdobne, między innymi obficie kwitnące hortensje. Przy odrobinie troski miejsce to mogłoby budzić zachwyt. Niestety, w obecnym stanie raczej irytuje ludzi niż zachwyca... - Skwer jest tak zapuszczony, że szpeci zamiast zdobić. Zarósł trawą i chwastami, które zaczęły dominować nad innymi roślinami. Dwa iglaste drzewka całkowicie uschły i stanowią teraz ogołocone z igieł badyle. Dlaczego nikt o to miejsce nie dba? - dziwi się jedna z naszych czytelniczek.

Zaniedbany skwer jest miejscem chętnie uczęszczanym przez amatorów napojów wyskokowych. Bardzo często można zobaczyć, jak sączą ulubione trunki na stojących tam ławkach. Panowie nic nie robią sobie z zakazu picia alkoholu w miejscach publicznych, a co gorsza, często zaczepiają przechodniów, których jest tam niemało. Wszak w Podkowie działa market Lewiatan oraz popularna restauracja, a w pobliżu są inne sklepy, lokale gastronomiczne i usługowe oraz bank. - Może pijaczki nie przesiadywałyby tam tak chętnie, gdyby skwer lepiej wyglądał? - zastanawia się nasza czytelniczka.

Foto: Edyta Łepkowska