Do 9 października miał trwać remont promu na Wiśle, łączącego Brzeźnicę z Czernichowem. Tymczasem przeprawa nadal jest nieczynna, co irytuje wiele osób z powiatu wadowickiego. Dopóki prom nie wznowi kursowania, muszą nadkładać sporo kilometrów, by dotrzeć do pracy czy szkoły. Kiedy skończy się ich oczekiwanie?
Jak się okazuje, Firma Usługowo-Handlowa STAR-KOP, która na zlecenie Zarządu Dróg Powiatu Krakowskiego prowadzi remont promu, jeszcze nie uporała się z tym zadaniem. Ponoć przeszkodziły w tym niekorzystne warunki atmosferyczne, które uniemożliwiły wykonanie pewnych prac. Ale to jeszcze nie wszystko.
- Po przeprowadzeniu dokładnych oględzin promu w suchym doku, wykryto niezdiagnozowane wcześniej usterki, których usunięcie ze względu na ich lokalizację jest skomplikowane, a tym samym wiąże się z większą pracochłonnością. To również ma wpływ na termin zakończenia prac. Niemniej jednak dokładamy wszelkich starań, aby w jak najkrótszym czasie przywrócić pływalność promu – informuje Zarząd Dróg Powiatu Krakowskiego.
Ostatecznie prace mają potrwać do 22 października. Ale prom nie zostanie bynajmniej uruchomiony zaraz następnego dnia. Zanim bowiem zacznie kursować, musi być jeszcze dopuszczony do użytku przez Inspektorat Polskiego Rejestru Statków oraz Urząd Żeglugi Śródlądowej. W związku z tym otwarcie przeprawy nastąpi najprawdopodobniej na przełomie października i listopada. Dokładna data nie jest jeszcze znana.
Foto: Facebook/Historie podkrakowskie - Gminy Czernichów i Liszki
Brak komentarzy