Prawie 2700 podpisów pod petycją nie przekonało ministra

Wiele osób zaangażowało się w zbieranie podpisów i nagłaśnianie sprawy, ale odpowiedź na petycję jest druzgocąca. Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk uważa, że realizowane aktualnie i planowane inwestycje drogowe w zupełności wystarczą, by zapewnić przepustowość dróg w regionie. Nie przychyli się zatem do apelu kierowców z naszego regionu.

Chodzi o inicjatywę, o której pisaliśmy już kilkukrotnie (między innymi tutaj), a której realizacja miałaby doprowadzić do tego, że dojazd do Krakowa przez Skawinę będzie łatwiejszy i mniej czasochłonny. Również droga powrotna ze stolicy Małopolski zajmowałaby mniej czasu. Problem dotyczy nie tylko mieszkańców tamtego terenu, ale również całej rzeszy osób dojeżdżających do grodu Kraka z powiatu wadowickiego. Miałaby go rozwiązać budowa łącznika między obwodnicami Skawiny i Krakowa, który rozładowałby korki w najbardziej newralgicznym miejscu – na pograniczu obu miast.

Autor petycji w tej sprawie Łukasz Kusak zamierzał zebrać pod nią 2000 podpisów, zanim dostarczy ją do ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka. Dzięki pomocy innych osób, które zaangażowały się w inicjatywę, zdobył ich prawie 2700. Połowę w wersji cyfrowej, przez Internet, resztę na papierowych formularzach. Jednak na adresacie ta liczba nie zrobiła wrażenia.

Z upoważnienia ministra na petycję odpowiedziała Agnieszka Krupa, zastępczyni dyrektora Departamentu Dróg Publicznych. Jak napisała, w październiku tego roku uzgodniony został program inwestycji dla zadania obejmującego prace przygotowawcze dotyczące rozbudowy autostrady A4 od węzła Balice do ul. Kąpielowej w Krakowie. Są już zabezpieczone środki finansowe na przygotowanie przedsięwzięcia, w tym wykonanie dokumentacji projektowej wraz z uzyskaniem decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. Inwestycja zakłada nie tylko poszerzenie obu jezdni autostrady o trzeci pas, ale także rozbudowę węzłów Kraków Balice i Kraków Skawina.

„Ostatnim newralgicznym punktem mającym istotne znaczenie dla przepustowości sieci drogowej w tym rejonie jest skrzyżowanie obwodnicy Skawiny z ulicami Krakowską i Skotnicką, które obecnie jest przebudowywane przez GDDKiA na trójwlotowe rondo turbinowe w ramach odrębnego zadania. Zakłada się, że powyższy zakres prac, wraz z innymi zadaniami planowanymi do realizacji np. w okolicach węzła A4/DK7 Kraków Południe, jest optymalny dla kompleksowej poprawy bezpieczeństwa i zapewnienia przepustowości sieci drogowej odpowiadającej obecnemu i przewidywanemu natężeniu ruchu w okolicach Krakowa i jego obszaru funkcjonalnego” – napisała.

Jak dodała, zakres zadań drogowych musi uwzględniać nie tylko lokalne potrzeby, ale także uwarunkowania wynikające z funkcjonowania całej sieci drogowej w skali regionalnej, krajowej i międzynarodowej, a także możliwości i ograniczenia techniczne, finansowe oraz prawne. „Należy przy tym zaznaczyć, że sytuacja na sieci drogowej podlega ciągłym zmianom, stąd jest ona monitorowana i analizowana na bieżąco, a w przypadku zidentyfikowania kolejnych potrzeb i możliwości rozwoju infrastruktury drogowej, nowe działania, w tym w miarę możliwości z uwzględnieniem potrzeb i postulatów mieszkańców oraz władz samorządowych, mogą być przedmiotem realizacji w dalszej perspektywie czasowej” – skonkludowała.

Podsumowując te zawiłe wyjaśnienia – resort nie widzi aktualnie potrzeby budowy łącznika drogowego między obwodnicami Skawiny i Krakowa, o który apelowali kierowcy. Treść petycji i pełna odpowiedź na nią dostępne są tutaj.

Na zdjęciu nad tekstem Łukasz Kusak oraz radni powiatu wadowickiego Marek Gajowy i Sebastian Mlak w czasie akcji zbierania podpisów pod petycją na rynku w Wadowicach (foto z facebookowego profilu Łukasza Kusaka)