Do tej pory (stan na 24 marca, godz. 11:00) w Polsce stwierdzono 774 przypadków koronawirusa. 9 osób zmarło. Niestety, statystyki z dnia na dzień idą w góręi spodziewany jest dalszych, znaczący wzrost zachorowań. Dlatego, zdaniem rządu, aby ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa w Polsce, rząd zdecydował o wprowadzeniu kolejnych ograniczeń w codziennym funkcjonowaniu Polaków.
Podczas konferencji prasowej we wtorek (24.03) premier Mateusz Morawiecki poinformował o nowych restrykcjach, które dotkną każdego:
- ograniczenia w przemieszczaniu się. Ograniczenie wychodzenia z domu do niezbędnych spraw (wyjście do sklepu, apteki, do lekarza - po wcześniejszym kontakcie telefonicznym z przychodnią, pracy, wyprowadzenie psa)
- ograniczenia w komunikacji publicznej - w autobusie nie może być tłoku, pasażerowie będą mogli zajmować tylko miejsca siedzące.
- gromadzenie się ludzi ograniczone do minimum - do maksymalnie 2 osób.
- ograniczenie ilości osób uczestniczących w mszy św. do 5 osób, nie licząc sprawujących liturgię.
Nowe zasady ma egzekwować policja, a za ich nieprzestrzeganie będą powodowały konsekwencje karne. I tak np. spotkanie w parku kilku osób będzie zagrożone karą od mandatu do nawet 5000 zł,.
Ograniczenia obowiązują od dzisiaj (25.03) do 11 kwietnia, czyli do świąt.
- Bardzo proszę - zostańmy w domu - apelował minister zdrowia Łukasz Szumowski.
Zdaniem premiera, na razie nie ma powodów aby teraz odwoływać wybory prezydenckie czy majowe egzaminy maturalne.
Obowiązują wszystkie dotychczas wprowadzone ograniczenia.
Zobacz także: inne informacje z regionu w sprawie zagrożenia koronawirusem: www.mamnewsa.pl/koronawirus-wiadomosci
Angel, 24.03.2020 15:26
Zdaniem premiera... Premier to idiota. Oczywiście, że są powody żeby odwołać wybory - epidemia! No ale pisiory się boją...
Ojoj, 24.03.2020 13:28
dzisiaj jest wtorek