Niebezpieczne przejście dla pieszych i zepsuta tablica

Mieszkańcy Brzezinki Dolnej uważają, że władze gminy o nich zapomniały. Stojąca na przystanku koło sklepu Wizan w Brzezince Dolnej tablica, która powinna wyświetlać godziny odjazdu autobusów, nie działała przez ponoć dwa miesiące. Oprócz tego w jej pobliżu znajduje się niebezpieczne przejście dla pieszych. Choć korzystają z niego dzieci idące do szkoły i przedszkola, brakuje jakiegokolwiek oznakowania, które skłoniłoby kierowców do zdjęcia nogi z pedału gazu.

Na początku tego roku na niektórych przystankach w gminie Andrychów zamontowano ledowe tablice wyświetlające godziny odjazdu autobusów. To spore ułatwienie dla podróżnych, pod warunkiem, że wyświetlacze są sprawne. – Ta, która znajduje się w Brzezince Dolnej przy Wizanie, nie działa od dwóch miesięcy. Inne też były zepsute i zostały jakoś naprawione, tylko nasza nadal jest niesprawna. W Andrychowie jest luksus, a w wioskach co? Ściernisko! - denerwował się pan Bartosz z Brzezinki, który skontaktował się z nami przez weekend.

Jak dodał, to nie jedyny problem w tej okolicy. - Przed przystankiem autobusowym przy Wizanie nie ma oznakowania pionowego i poziomego przy przejściu dla pieszych. Dzieci i młodzież chodzą tamtędy do przedszkola i szkoły. Boją się przechodzić na drugą stronę ulicy, ponieważ są tam dwa ostre zakręty, a niektórzy kierowcy je ścinają, jadąc około 60-70 kilometrów na godzinę. To bardzo niebezpieczne miejsce – podkreślił mieszkaniec Brzezinki.

Dyrektorka biura burmistrza Andrychowa Agnieszka Gierszewska zapewnia, że problem niesprawnej tablicy przystankowej już dawno zostałby rozwiązany, gdyby ktokolwiek powiadomił Urząd Miejski o zaistniałej sytuacji... – Nikt tego do nas wcześniej nie zgłosił – stwierdziła. Po naszej rozmowie z nią, tablica została od razu naprawiona.

Jak się jednak okazuje, sprawa przejścia dla pieszych jest znacznie bardziej skomplikowana. – Znajduje się ono na zakręcie, gdzie tak naprawdę nie powinno go być. Ale rzeczywiście jest tam potrzebne. Dlatego zadecydowano, że będzie to tylko przejście sugerowane (tak się to fachowo nazywa), które nie zostanie oznakowane. Komisja Ruchu Drogowego była tam na miejscu, sprawdzała, co można zrobić i uznała, że to najlepsze rozwiązanie – tłumaczy Agnieszka Gierszewska.

Foto: nadesłane