Dobiegają końca prace związane z rozbudową ulicy Spółdzielców w Wadowicach, która ma przyczynić się do rozładowania części korków w mieście. Był też pomysł, aby połączyć ją z terenem Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej, ale już wiadomo, że budowa takiego łącznika, jeśli nawet dojdzie do skutku, to nieprędko.
Ulica Spółdzielców w Wadowicach była do niedawna ślepym zaułkiem prowadzącym do kilkunastu domów. Dzięki rozbudowie połączyła Aleję Wolności z Aleją Matki Bożej Fatimskiej u jej skrzyżowania z ulicą Poprzeczną, gdzie teraz powstało rondo. Inwestycja od początku najeżona była trudnościami, bowiem protestowali przeciwko niej mieszkańcy ulicy Spółdzielców, którzy nie chcą, by stała się ona ruchliwą drogą. Na początku tego roku udało im się nawet zablokować prace, ale po niezbyt długiej przerwie prace zostały wznowione, gdyż starosta wadowicki Eugeniusz Kurdas nadał zezwoleniu na realizację przedsięwzięcia rygor natychmiastowej wykonalności. Jednym z argumentów o jego wydanie, z którym gmina Wadowice wystąpiła do starostwa, była możliwość połączenia rozbudowanej drogi z terenem szpitala, aby uczynić z niej alternatywny dojazd do lecznicy. Obecnie do placówki można dojechać tylko ulicą Karmelicką, wcześniej grzęznąc w korkach na Lwowskiej.
W kwietniu tego roku burmistrz Wadowic Bartosz Kaliński zwrócił się do starosty wadowickiego z prośbą o zaplanowanie w budżecie powiatu kwoty na sporządzenie projektu łącznika między nowym odcinkiem ulicy Spółdzielców a terenami szpitala. Eugeniusz Kurdas odpisał mu, że jest to aktualnie niemożliwe ze względu na to, że droga musiałaby przechodzić przez grunty, które w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego są przeznaczone na tereny zieleni urządzonej, czyli na przykład park, skwer czy ogród. Co więcej, tylko jedna z działek, które przecinałby łącznik, jest własnością gminy Wadowice, zaś dwie należą do osób prywatnych. „Biorąc powyższe pod uwagę, powiat wadowicki nie posiada podstaw prawnych ani merytorycznych do zaplanowania w budżecie środków finansowych na realizację zadania polegającego na sporządzeniu dokumentacji projektowej dla budowy drogi” - skonkludował starosta.
Na tym korespondencja między włodarzami miasta i powiatu bynajmniej się nie zakończyła. W kolejnym piśmie burmistrz Bartosz Kaliński zauważył, że zgodnie z obowiązującymi przepisami, można w tym przypadku zastosować specustawę drogową, która skróci oraz uprości procedurę zarówno planistyczną i podziałową, jak i nabywania nieruchomości lub ich części pod budowę łącznika. Jak stwierdził, w takiej sytuacji nie może zgodzić się ze stwierdzeniem, że powiat wadowicki nie posiada podstaw prawnych ani merytorycznych do zaplanowania w budżecie środków na to przedsięwzięcie. Zaznaczył, iż do zadań powiatu należy między innymi ułatwienie dostępności do świadczeń lecznictwa szpitalnego oraz specjalistycznego i ambulatoryjnego. „Zdaniem gminy Wadowice, jednym z nierozerwalnych elementów sprawnego zarządzania jednostką opieki zdrowotnej jest zapewnienie efektywnego powiązania komunikacyjnego i drogowego ze szpitalem” - argumentował burmistrz.
Na to starosta Eugeniusz Kurdas odpowiedział, iż łącznik między ulicą Spółdzielców a terenem ZZOZ w Wadowicach nie spełnia warunków, jakie – w Ustawie o drogach publicznych – definiują drogę powiatową. „W związku z powyższym zarząd powiatu w Wadowicach nie posiada podstaw prawnych do planowania w budżecie środków finansowych na realizację wnioskowanego zadania” - napisał. Dodał jednak, że dyrekcja ZZOZ podejmie działania zmierzające do opracowania dokumentacji projektowej takiego łącznika. A wcześniej razem z zarządem powiatu złoży wniosek o zmianę w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego przeznaczenia gruntów potrzebnych pod jego budowę. Po ich przekwalifikowaniu będzie miała otwartą drogę do przygotowania projektu.
Foto: Facebook/Bartosz Kaliński
Brak komentarzy