W listopadzie na osiedlu Tadeusza Kościuszki w Kętach prowadzono roboty ziemne, w czasie których rozebrano chodnik znajdujący się między blokami nr 1 i 3. Po zakończeniu prac, wykonująca je firma odbudowała trotuar, ale zrobiła to w sposób, który zbulwersował mieszkańców.
Robotnicy położyli z powrotem betonowe płytki, przy czym zrobili to bardzo niedbale i nierówno. Wkrótce po odbudowie chodnika część z nich zaczęła się zapadać. W dodatku niektóre zostały w czasie prac uszkodzone, czym najwyraźniej nikt się nie przejął. Pracownicy wykorzystali ponownie nawet te solidnie poobijane.
- Z zarządu mieszkaniami dowiedziałam się, że po długich bojach firma wykonująca przekopy zgodziła się poprawić te fuszerki. Ale efekt tych poprawek jest taki, że chodnik wygląda gorzej niż przed nimi – mówi pani Małgorzata z Kęt. Rzeczywiście - płytki, które wcześniej były tylko trochę uszkodzone, teraz całkowicie popękały...
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Przedsiębiorstwem Komunalnym Komax w Kętach. Jak się okazuje, jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia mieszkańcy powinni doczekać się równego chodnika bez dziur i pęknięć. - Problem został zgłoszony do firmy wykonującej roboty ziemne. Zdeklarowała się ona wymienić popękane płytki chodnikowe do 24 grudnia – poinformował nas Marcin Blok, członek zarządu Przedsiębiorstwa Komunalnego Komax.
Tak było przed "poprawkami":
A tak jest po nich:
Foto: nadesłane
Brak komentarzy