W ubiegłym roku na wielu przystankach w gminie Andrychów pojawiły się nowoczesne wiaty z podświetlanymi gablotami na rozkłady jazdy. Później doszła do tego przebudowa bruków, aby dostosować je do potrzeb osób niepełnosprawnych. Dodatkowo niektóre przystanki wyposażono w ledowe tablice wyświetlające godziny odjazdów autobusów.
Wszystko byłoby pięknie, gdyby takie udogodnienia wprowadzono na terenie całej gminy. A przynajmniej, gdyby nowoczesne zadaszenia stanęły na wszystkich przystankach. Ale inwestycja przewidywała zakup tylko 56 wiat. W rezultacie sam Andrychów może się szczycić gustownymi przystankami, ale wioski w gminie już niekoniecznie. Tam tylko niektóre wiaty zostały wymienione na nowe. A wciąż są miejsca, gdzie nie ma nawet starych i zniszczonych. Stoją tam tylko słupki z tabliczkami.
- Władze gminy dbają wyłącznie o miasto, a to, co dzieje się w wioskach, już ich chyba nie interesuje. Co mi z tego, że w Andrychowie poczekam sobie na busa na ładnym przystanku, skoro u nas muszę stać pod gołym niebem i moknąć, jeśli pada deszcz? A od koleżanki z Zagórnika wiem, że i u nich sytuacja nie jest lepsza – denerwuje się jedna z mieszkanek Sułkowic Bolęciny.
Jak się dowiedzieliśmy, nie ma na razie planów przebudowy pozostałych przystanków autobusowych w gminie Andrychów. – Nie będzie więcej tych nowoczesnych wiat. W ramach projektu, który był realizowany, zostało zrobione już wszystko. Niektóre z najbardziej zniszczonych wiat w wioskach zostały wymienione na te spośród tych starszych, które były w jeszcze dobrym stanie – poinformowała nas Agnieszka Gierszewska, dyrektorka biura burmistrza Tomasza Żaka.
Foto: Edyta Łepkowska - przystanek w Sułkowicach Bolęcinie w sąsiedztwie kościoła
Brak komentarzy