mObywatel to bezpłatna aplikacja mobilna wydana przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów, oferująca mobilne wersje dokumentów w postaci usług cyfrowych, dostępna na urządzenia z systemem Android i iOS.
Aplikacja pozwala na przechowywanie i okazywanie swoich danych, realizację eRecept, a także potwierdzenie zaszczepienia na COVID-19 oraz prawo jazdy.
Mobywatel to niejako dowód elektroniczny. „Niejako” ponieważ respektowany jest jedynie przez urzędy.
Wszystko wygląda pięknie (nie trzeba już dowodu osobistego, powinien wystarczyć telefon z aplikacją), ale w praktyce to w zasadzie... nie działa.
Jak się okazuje, niewiele osób zainteresowanych jest korzystaniem z dowodu elektronicznego z powodu niewielkiej przydatności „na co dzień”. Do korzystania z aplikacji wymagane jest posiadanie profilu zaufanego oraz urządzenie mobilne np. smartfon.
Póki co np. nie możemy użyć aplikacji do zawarcia umowy z podmiotem prywatnym (banki komercyjne, operatorzy telefonii komórkowej etc.), bo banki nie honorują aplikacji do zweryfikowania tożsamości obywatela. Potrzebny jest tradycyjny dowód osobisty. W taki sposób nic nie załatwimy także np. u operatora telefonii komórkowej, jeśli chcemy np. podpisać umowę na abonament.
Jak mówi nam jeden z przedstawicieli banku komercyjnego: - Póki co nie ma odpowiednich narzędzi prawnych, aby użytkownik aplikacji mObywatel mógł korzystać z niej w trakcie zawierania umów.
Potwierdza to Krzysztof Wójcik- kierownik wydziału spraw obywatelskich w UM Andrychów: Póki co aplikacji można używać w zasadzie tylko w urzędach - mówi.
Niebawem aplikację czekają jednak zmiany i być może sytuacja się poprawi. Zmienia się nazwa - na mTożsamość. Dokument zawierać będzie także więcej informacji. Pojawią się np. adres zameldowania czy imiona rodziców. Nowa wersja ma być dostępna końcem marca.
Dotychczas aplikacja mObywatel kosztuje rocznie ponad milion złotych i korzysta z niej niemal milion Polaków. Z aplikacji można korzystać od 3 lat.
Brak komentarzy