Droga na osiedlu Kierczaki w Rzykach k. Andrychowa prowadzi do kilkunastu domów, których z roku na rok przybywa, bo powstają nowe. Droga tymczasem jest w coraz gorszym stanie i nie ma widoków, aby coś się zmieniło. Mieszkańcy już wielokrotnie słyszeli obietnice o planach remontu od burmistrza, radnych czy sołtys wsi, ale póki co nic się nie zmienia, a wręcz jest coraz gorzej.
W czasie ostatnich opadów deszczu droga wyglądała tak, jak na zdjęciach.
Droga jest zarządzana przez gminę. Jest na niej żwir, który od wiosny do jesieni zalewany jest wodą i błotem z pobliskich pól, a zimą droga jest skuta lodem.
Jak na razie nie znalazł się samorządowiec, który zrobiłby coś z tą sprawą. - Od czasu burmistrza Woźniaka walczymy, aby ktoś coś zrobił z tą drogą – mówią nam mieszkańcy. Chodzi zaledwie o półkilometrowy odcinek, który jest wyraźnie zapomniany przez lokalne władze.
- Płacimy podatki tak samo jak inni mieszkańcy. Dlaczego gmina nie potrafi utrzymać drogi w odpowiednim stanie? - denerwują się mieszkańcy.
Brak komentarzy