reklama
reklama

Mieszkańcy Inwałdu czują się dyskryminowani

Gospodarka, Wiadomości, 27.01.2023 07:45, eł

Domagają się więcej kursów do swojej miejscowości.

Mieszkańcy Inwałdu czują się dyskryminowani

Inwałd to miejscowość, do której busy miejskiej komunikacji jeżdżą znacznie rzadziej niż do innych miejscowości w gminie Andrychów. To tylko po osiem kursów tam i z powrotem, w dodatku jedynie w godzinach porannych i popołudniowych. Ostatni bus wyrusza z Andrychowa do Inwałdu o 16.35…

Mało tego, kursy odbywają się wyłącznie od poniedziałku do piątku. W soboty i niedziele nie ma ani jednego. W takiej sytuacji nie sposób wybrać się komunikacją gminną do miasta na koncert, popołudniowy kurs językowy, wieczorne spotkanie z przyjaciółmi w kawiarni, etc. Nie z każdej pracy można też wrócić do domu w Inwałdzie. Jeśli ktoś jest zatrudniony na przykład w sklepie, a nie ma samochodu, zdany jest na korzystanie z usług prywatnego przewoźnika, który – delikatnie to ujmując - nie cieszy wśród pasażerów zbyt dobrą opinią. Również uczniowie szkół ponadpodstawowych mogą mieć problem z powrotem do domu, jeśli późno kończą lekcje lub uczęszczają po nich na jakieś zajęcia dodatkowe.

Dlatego jedna z mieszkanek wsi skierowała do samorządu gminy apel, który na czwartkowej sesji Rady Miejskiej w Andrychowie (26 stycznia) przeczytał radny Krzysztof Kubień. „Od kilku miesięcy koresponduję i osobiście rozmawiam w tej sprawie z kierownictwem Wydziału Inwestycji i z panem burmistrzem Tomaszem Żakiem. Bezskutcznie (…) Mieszkańcy Inwałdu chcą, jak pozostali, korzystać z bezpiecznych środków transportu. Nawet pan wiceburmistrz Mirosław Wasztyl w piśmie do pana starosty Eugeniusza Kurdasa wypowiadał się na temat komercyjnej linii komunikacyjnej Andrychów-Wadowice przez Inwałd, że spotyka się z dużą krytyką i niezadowoleniem mieszkańców gminy, którzy skarżą się na zawieszanie licznych kursów, niewykonywanie części z nich, brak aktualnych rozkładów jazdy, etc. Dlaczego pozostali mieszkańcy gminy mogą korzystać z bogatej i bezpiecznej komunikacji miejskiej, a mieszkańcy Inwałdu są tak strasznie dyskryminowani?” – napisała w swoim apelu rozgoryczona kobieta.


Burmistrz Andrychowa Tomasz Żak zapewnił, że już rozmawiał z autorką pisma.

Jak jej tłumaczyliśmy, w momencie, kiedy wprowadzaliśmy komunikację miejską, Inwałd w ogóle był wykluczony komunikacyjnie. Musieliśmy podać dokładnie, jakie będzie obciążenie czy wykorzystanie tych linii. Wyszło nam, że te ilości, na tamten czas, były wystarczające. Małe korekty są wprowadzane na bieżąco, natomiast nie jesteśmy w stanie puścić takich ilości przejazdów, które ta pani chciałaby, żeby podjeżdżały pod jej dom praktycznie na bieżąco. Ja zresztą zaproponowałem jej, ponieważ mamy wakat w wydziale, bo osoba, która zajmowała się komunikacją, przeszła do innej pracy, że ją zapraszam do nas, jeśli ma taką wiedzę i jest w stanie ułożyć rozkład, który będzie pasował wszystkim w tej gminie – kpił włodarz.

Jak stwierdził, ponieważ system komunikacji gminnej powstał dzięki unijnemu wsparciu, obowiązuje tak zwana trwałość projektu, czyli okres, w którym nie może on być poddawany znaczącym modyfikacjom.

Przez różne działania czas rozliczenia został wydłużony o ponad dwa lata. A trwałość projektu rozpoczęła się nam po jego rozliczeniu. Czyli pięć lat jeszcze będziemy musieli funkcjonować mniej więcej w takim zakresie. Oczywiście, myślimy o rozwoju komunikacji. Już zauważamy, że jest większe obciążenie w pewnych godzinach na liniach Targanice, Zagórnik i Rzyki. Stąd zainteresowanie ewentualnym zakupem większych pojazdów, ale to będzie uzależnione od programów dotacyjnych – powiedział burmistrz.

Zapewnił też, że na pewno wrośnie ilość kursów komercyjnych przez Inwałd, ponieważ będzie się starał, aby ruszyła nowa linia Andrychów-Wadowice.

reklama

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Czujnyobserwator, 27.01.2023 11:43

Drodzy mieszkańcy Inwałdu! Wasz Burmistrz , Wasz Sołtys , Wasz Radny tak dbają o swoich wyborców . Dla Waszego zdrowia , nawet z odległej Korczy do Andrychowa tylko pieszo albo rowerem. Tu również problem , bo z Inwałdu do Andrychowa nie ma ani chodnika , ani ścieżki rowerowej.... Co do wypowiedzi Burmistrza , to wstyd aby człowiek na tak poważnym stanowisku mógł w ten sposób się wypowiadać do mieszkańca własnej Gminy.

Zakolog, 27.01.2023 11:27

Każdy mieszkaniec Inwałdu, począwszy od świeżego noworodka po najbardziej zaawansowanego emeryta, płaci prawie 80 złotych na żakokumuikację w gminie Andrychów. Czyli dokładnie tyle samo co inni mieszkańcy. Ale mieszkańcy Inwałdu, dzięki uprzejmości pana Burmistrza mają ten luksus, iż nie muszą wnosić jednorazowej dopłaty 3,50 złotego za każdy kurs busa. Na każdym niejeżdżącym przez Inwałd busie oszczędzają te 3,50, w przeciwieństwie do innych mieszkańców. Jeśli ktokolwiek jest dyskryminowany, to nie są to mieszkańcy Inwałdu, a w weekendy to są szczególnie promowani, nawet jak bardzo chcieliby zapłacić te 3,50 to nie maja takiej możliwości.

Koniczynka, 27.01.2023 10:45

Może radny Guzdek dopłaci z własnej kieszeni, bo sprzeciwiał się podwyżce cen biletów. A to że jest taka ogromna inflacja i drożyzna w Polsce to wina tylko i wyłącznie PiSu czyli partia Guzdka. Taki młody Guzdek a już partyjniak. Wstyd!!!!

Koniczynka, 27.01.2023 10:43

A kto w sobotę czy niedzielę jeździ z Inwaldu do Andrychowa komunikacją miejską??? Właściwie kto by jeździł??? Nikt. Taka prawda.

Skalpel, 27.01.2023 08:59

Dziękujemy Ci dobrodzieju Tomaszu, że tak dbasz o piękną wieś Inwałd. Podziękujemy jeszcze raz przy wyborach.