reklama
reklama

Ludzie ściśnięci jak sardynki w puszce, a drugi przewoźnik nie może im pomóc...

Gospodarka, Wiadomości, 25.02.2022 19:33, eł

Dlaczego ktoś chce zablokować rozwój komunikacji na trasie Andrychów – Wadowice?

Ludzie ściśnięci jak sardynki w puszce, a drugi przewoźnik nie może im pomóc...

Wciąż trwają zmagania przewoźnika, który chce uruchomić kursy autobusów między Andrychowem a Wadowicami. Nie wszystkim bowiem podoba się jego inicjatywa. Tymczasem pasażerowie coraz bardziej utyskują na jakość usług oferowanych przez monopolistę działającego obecnie na tej trasie.

Jeden z naszych czytelników przesłał nam zdjęcie wykonane 24 lutego w busie jadącym z Andrychowa do Wadowic. Widać na nim ludzi ściśniętych w pojeździe niczym sardynki w puszce. Nie jest to bynajmniej rzadki widok na tej trasie. Wprawdzie w czasie większych ograniczeń covidowych raczej do takich sytuacji nie dochodziło, ale z kolei wówczas zdarzało się, że wielu pasażerów długo stało na przystankach, zanim udało im się doczekać na bus, w którym była odpowiednia ilość wolnych miejsc. Tak czy inaczej, ich sytuacja nigdy nie była godna pozazdroszczenia.

Dodatkowy przewoźnik na tej trasie pomógłby rozwiązać te problemy. Busów byłoby więcej i jeździłyby częściej, a wówczas nikt nie musiałby dusić się w przeładowanym pojeździe ani czekać bez końca, aż któryś kierowca zlituje się i zabierze go z przystanku. Niestety, jak już pisaliśmy, burmistrz Wadowic Bartosz Kaliński uznał, że nie ma potrzeby wprowadzania nowego przewoźnika na tę trasę, bo aktualna ilość kursów jest w zupełności wystarczająca.

Między innymi z powodu negatywnej decyzji tego włodarza PKS Południe Sp. z o.o. ze Świerklańca nie może uzyskać zezwolenia na wykonywanie regularnych przewozów osób na trasie Andrychów – Wadowice. Jednak jest też inna przeszkoda. Przewoźnik potrzebował pozytywnych opinii dwóch burmistrzów. Drugim był włodarz Andrychowa. Jego opinia wprawdzie okazała się pozytywna, ale nie spodobała się Ogólnopolskiemu Stowarzyszeniu Przewoźników Osobowych w Krakowie, które złożyło zażalenie na postanowienie tegoż burmistrza do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Z kolei PKS Południe odwołał się do tej samej instytucji od decyzji włodarza Wadowic...

I na razie sprawa utknęła w martwym punkcie. - Na chwilę obecną mamy wydane około miesiąca temu postanowienie o przedłużeniu terminu załatwienia sprawy, z uwagi na to, że – mówiąc kolokwialnie – piłeczka jest po stronie Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Krakowie. W związku z tym czekamy na jego rozstrzygnięcie – mówi Beata Smolec, zastępczyni starosty wadowickiego. To bowiem Starostwo Powiatowe wydaje zezwolenia na wykonywanie regularnego przewozu osób na trasach pomiędzy gminami, ale w obrębie jednego powiatu.


Foto: nadesłane

reklama

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

beskidmaly, 26.02.2022 09:25

Wydanie negatywnej opinii przez pisowskiego Burmistrza Wadowic jest opinią polityczną , a uzasadnienie tej opinii śmieszne. W wydanie negatywnej opinii zaangażowanych było najprawdopodobniej dwoje radnych z Andrychowa największych przeciwników komunikacji miejskiej i nowego autobusowego powtarzam autobusowego polaczenia Andrychowa i Wadowic,

Burakz wiejskiej , 26.02.2022 03:06

tu ja adam .n tw. wisielski mam do wylizania rów czy jest ktoś chętny ?

cath, 25.02.2022 22:32

Nie jest to pierwsza głupota Burmistrza Kalinskiego, zapewne nie ostatnia.