Między Wadowicami a Ponikwią kursuje dwóch prywatnych przewoźników. Ale taki stan rzeczy potrwa jeszcze tylko kilka dni, do końca tego miesiąca. Od 1 października jeden z nich przestanie obsługiwać tę trasę. Mieszkańcom Ponikwi pozostaną zaledwie dwa kursy do Wadowic i z powrotem..
Wiele osób nie będzie miało jak dojechać do pracy czy szkół. Jedyną szansą będzie dla nich pomoc zmotoryzowanych bliskich i znajomych. Ale to przecież nie zawsze wypali. Nie za każdym znajdzie się ktoś, kto będzie w stanie podrzucić ich do celu podróży... Największy problem polega na tym, że przewoźnik, który wycofuje się z obsługiwania tej trasy, zapewniał znaczną większość połączeń między Ponikwią a Wadowicami. Drugi – Retro Car wykonuje tylko dwa kursy dziennie w jedną stronę, wyłącznie od poniedziałku do piątku. Firma Janusza Chachuły ma ich w rozkładzie osiem. Przewoźnik tłumaczy swą decyzję względami ekonomicznymi. Pasażerów było zbyt mało, by opłacało się utrzymać linię.
To nie jedyny przewoźnik, który w ostatnim czasie zdecydował się zaprzestać kursowania na niektórych liniach. Jak informują nas czytelnicy, firma Makbus w połowie wakacji zrezygnowała z obsługi tras z Brzeźnicy do Wadowic i Krakowa. - Tam jednak problem nie jest aż tak odczuwalny, bo po pierwsze od pierwszego października ruszą połączenia kolejowe na trasie z Krakowa przez Brzeźnicę do Przeciszowa. Ponadto jest jeszcze drugi przewoźnik drogowy, wykonujący po kilka kursów dziennie, przy czym na linii Wadowice – Brzeźnica jeździ on tylko od poniedziałku do piątku – zapewnia pan Patryk.
Ale są też takie linie, na które prywatni przewoźnicy zdecydowali się powróć po pewnej przerwie w kursowaniu. To na przykład trasa ze Świnnej Poręby do Wadowic oraz z Palczy do Kalwarii Zebrzydowskiej. Tę pierwszą obsługuje firma Trans GK z Mucharza, a drugą MG Bus ze Stanisławia Dolnego.
Gmina Wadowice, na ternie której leży Ponikiew, ma własną komunikację podmiejską, dofinansowaną z Funduszu rozwoju przewozów autobusowych. Niestety, żadna z jej pięciu linii nie obejmuje tej konkretnej miejscowości. Być może władze gminy zdecydują się w przyszłości uruchomić również kursy do Ponikwi, ale - nawet jeśli to nastąpi – nie ruszą one w najbliższym czasie.
Foto: Edyta Łepkowska
Brak komentarzy