reklama
reklama

Kładą asfalt w mroźną pogodę. Ma to sens?

Gospodarka, Wiadomości, 13.12.2021 15:30, eł

Znawcy tematu twierdzą, że nie. Burmistrz uważa, iż wszystko jest w porządku.

Kładą asfalt w mroźną pogodę. Ma to sens?

Ostatnimi czasy temperatura powietrza rzadko podnosi się powyżej zera, a jeśli to robi, to nie więcej niż o jedną czy dwie kreski. Mimo to w regionie na całego trwa asfaltowanie dróg. Kilka dni temu w taką pogodę wylewano masę bitumiczną między innymi na budowanej nowej drodze w Andrychowie, na osiedlu Olszyny w tym samym mieście oraz na ulicy Sobieskiego w Kętach. Mieszkańcy nie ukrywają zdziwienia, a nawet oburzenia sytuacją.

Eksperci od budowy dróg podkreślają, że gorącej masy bitumicznej nie należy kłaść przy temperaturze otoczenia niższej niż 5°C. Jak twierdzą, wykonanie nawierzchni, gdy jest zbyt chłodno, nie gwarantuje odpowiedniego jej zagęszczenia. A już zupełnie nie wchodzi w grę układanie asfaltu na oblodzonych powierzchniach.

- Gdy wylewano masę bitumiczną na łączniku budowanym między ulicami Tkacką a Krakowską w Andrychowie, zimno było niemiłosiernie i asfalt stygł błyskawicznie. Nie wróżę wykonanej w ten sposób nawierzchni długiej trwałości. Czy nie jest to wyrzucanie publicznych pieniędzy w błoto? - docieka jeden z naszych czytelników.

Podobne obawy wyraża wiele innych osób z Andrychowa i Kęt. - Wszędzie się mówi, że asfaltu nie powinno się kłaść w deszczu i zimą, dlatego wszystkie remonty wykonywane są latem. Na Sobieskiego mieli czas go układać, gdy była odpowiednia pogoda, to wtedy stali z robotą. I pewnie będzie tak, jak na Kwiatowej w Witkowicach. Fachowcy położyli nowy asfalt na odcinku 500 metrów, a teraz jego część sfrezowali i układają znowu, pasami. Jednym słowem: żenada – irytował się pan Dawid z Kęt, gdy zobaczył trwające w czasie mrozu roboty drogowe na ulicy Sobieskiego w tym mieście.

Burmistrz Kęt Krzysztof Jan Klęczar uważa jednak, że wszystko jest w porządku. „Warunki pogodowe dostrzegają również kierownik budowy i inspektor nadzoru. Nie mam podstaw, by nie wierzyć w to, że wiedzą, co robią. Za tę robotę biorą odpowiedzialność” - skomentował napływające do niego skargi na swoim facebookowym profilu.



reklama

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

FeelFree, 13.12.2021 19:10

@burmistrz Krzysztof Klęczar - zakładając, że kierownicy, inspektorzy i właściciele firmy wiedzą za co odpowiadają (co, jak pokazuje czas nie zawsze jest takie oczywiste, bo zysk korci wielu bardziej niż inne wartość) to pan jako burmistrz odpowiada za sposób wydawania pieniędzy podatników. Nie mam nic przeciwko temu, aby urzędnicy kładli asfalt na swojej prywatnej posesji, za swoje pieniądze, nawet w lutym przy -20 stopni... jak mówią na mieście: "kto zabroni bogatemu". Chyba, że to teraz jest ta "pogoda dla bogaczy"?

Zakolog, 13.12.2021 18:12

Krzysiu, już taki sam jak ty mądrala położył asfalt na osuwisku i do dziś go szuka. Coś mi podpowiada, że w umowie o wykonawstwo nie wpisałeś klauzuli o zgodności technologii z Polskimi Normami i teraz kombinujesz jak małorolny pod górkę.

Nostradamus, 13.12.2021 16:45

Przypomina się stara maksyma " Rób coś ! Byle co , byle jak. Ale rób ! ."