Jest plan na nową drogę w kierunku autostrady. Mieszkańcy: nie burzyć domów! [AKTUALIZACJA]

Władze województwa oraz niektórych gmin i powiatów myślą nad budową nowego połączenia drogowego Zator – Spytkowice – Alwernia oraz przeprawy mostowej przez rzekę Wisłę. To tzw. droga północna, prowadząca w kierunku autostrady A4.

- Zakres opracowania projektowego planowany jest do skorelowania z projektowaną w ciągu drogi krajowej nr 28 obwodnicą miejscowości Zator, następnie z obejściem miejscowości Spytkowice wraz z nowym mostem przez rzekę Wisłę w kierunku miejscowości Alwernia, aż do skrzyżowania z drogą wojewódzką nr 780. Uzyskane w ten sposób połączenie stałoby się alternatywą dla drogi wojewódzkiej nr 781 przyczyniając się do znacznego odciążenia prowadzonego przez nią ruchu tranzytowego jak również umożliwi aktywizację gospodarczą położonych wokół niego obszarów  – informują w Urzędzie Marszałkowskim.


Współpracę przy planowaniu nowej drogi obiecały władze powiatów oświęcimskiego, wadowickiego, chrzanowskiego oraz gmin Zator, Spytkowice i Alwernia.

W ostatnich dniach w Spytkowicach odbyły się pierwsze konsultacje, które miały na celu zasięgnięcie opinii mieszkańców oraz właścicieli gruntów, na których będzie zlokalizowana nowa inwestycja drogowa.

Przedstawiciele biura projektowego IVIA Sp. z o.o. przy udziale inwestora przedstawili i omówili trzy warianty przebiegu nowej drogi. Zgodnie z przypuszczeniami, mieszkańcy zgłosili swoje uwagi. Dotyczy to przede wszystkim osób, których domostwa znalazły się na trasie przebiegu któregoś z wariantów.

Jak informuje „Gazeta Krakowska”, w większości mieszkańcy są za budową nowej drogi, ale chcą też, aby uwzględnić ich uwagi. Również wójt Spytkowic Mariusz Krystian zaproponował korektę wariantów – żeby nie trzeba było burzyć domów w gminie Spytkowice.


ZOBACZ: warianty przebiegu nowej trasy (mapa)

 
Projektanci uspokoili, że to na razie wstępne plany i będą starali się uwzględniać uwagi zgłaszane przez mieszkańców.


„Droga ma mieć w zależności od wybranego wariantu od 22 do 25 kilometrów. Jej koszt w najbardziej kosztownym wariacie ma wynieść 749 mln złotych” – informuje Gazeta Krakowska.

Dodajmy, że to już kolejna planowana do wykonania duża inwestycja drogowa w naszym regionie. Poprzednia, zwana Beskidzką Drogą Integracyjną, jak na razie nie doszła do skutku. Między innymi z powodu licznych protestów na etapie wytyczania przebiegu drogi, głównie w Wadowicach.

AKTUALIZACJA: 2014-05-12